Różnice w cenach mieszkań dochodzą do 600 procent

Przebijanie ofert mamy już za sobą. Zdaniem ekspertów rynek mieszkaniowy normalizuje się. Nie oznacza to, że wszystkie lokale będą tanieć - informuje "Rzeczpospolita".

Marcin Drogomirecki, analityk rynku nieruchomości serwisu Oferty.net, przypomina, że jeszcze trzy lata temu różnice w cenie metra najtańszego i najdroższego mieszkania w Warszawie sięgały 50 proc. - Najtańsze były wystawiane za 2 tys. zł, najdroższe za 3 tys. zł - mówi.

W tej chwili różnice wynoszą nawet prawie 600 proc. Najtańsze mieszkania w Warszawie kosztują 6 tys. zł za metr kwadratowy, ale cena najdroższych sięga 40 tys zł. - To kolejny argument za normalizacją rynku - uważa Drogomirecki. Różnice te będą się coraz bardziej pogłębiać.

Ostatnio w Warszawie na rynku pierwotnym pojawiają się oferty z ceną poniżej 5,5 tys. zł za metr kawadratowy (Białołęka), ale i za 42 tys. zł (Nowe Powiśle). Z kolei mieszkania w blokach z wielkiej płyty z rynku wtórnego, wciąż się nie sprzedają. Ich właściciele będą zmuszeni do dalszego obniżania cen. Tymczasem na rynku mieszkań luksusowych zastoju nie widać - ceny są coraz wyższe.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.