Apartamentowiec przy Mokotowskiej 59 prawie gotowy

Orco Property Group kończy ostatnie prace wykończeniowe w apartamentowcu Mokotowska 59.

To jedna z najciekawszych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie. Na luksusowy apartamentowiec zaadaptowany został budynek dawnej drukarni.

- Kiedy zaczynałem pracę nad wstępnym projektem fasady, miałem przed sobą budynek, najpierw zniszczony czasie II wojny światowej, a potem przebudowany w latach 60 -tych, wykonany z betonu i użytkowany jako drukarnia - opowiada Yann Guillemot, architekt kamienicy Moktowska 59 - Dawna budowla wydawała mi się jakby zmęczona, zwłaszcza w kontekście zabudowy całej ulicy. Punktem wyjścia była zmiana funkcji budowli z przemysłowej na mieszkalną, następnie powstał nowy rytm elewacji, uwzględniający charakter innych kamienic w okolicy. Nie chciałem, aby adaptowany budynek był pastiszem. Moim zadaniem było uszanować zastaną tożsamość tej unikalnej kamienicy.

Ze starej kamienicy ocalały tylko ściany, bo nawet niektóre stropy wymieniono. Części wspólne wykończono marmurami i tynkiem weneckim, w holu wejściowym zawisło robione na zamówienie wielki lustro. W luksusowym pakiecie wykończeń poszczególnych apartamentów znalazły się m.in. lite podłogi z egzotycznego drewna, szafy wnękowe oraz umeblowane łazienki i kuchnie.

W nadbudowanym o jedną kondygnację budynku znalazło się 14 wykończonych apartamentów o powierzchni od 59 do 240 m kw. Każdy wyposażony jest w inteligentny system zarządzania wszystkimi funkcjami mieszkania - zaraz po wejściu podchodząc do jednego panelu sterującego można pozapalać światła w poszczególnych pokojach, opuścić rolety, ustawić temperaturę za pomocą klimatyzacji. Wszystko to można robić także zdalnie, logując się do internetu. Dwupoziomowe apartamenty na ostatnich kondygnacjach zaopatrzone są w duże tarasy, z których rozciąga się wspaniały widok. Trzeba za to słono zapłacić - ceny mieszkań zaczynają się od 23,9 tys. zł za m kw. Jak dotąd nabywców znalazły cztery apartamenty. ale poważne zainteresowanie zaczęło się dopiero w chwili, gdy można było oglądać apartament pokazowy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.