Unia zbuduje niektórym hale i stadiony

Rozdzielono kolejną pulę unijnych funduszy. Po 2 mln zł dostaną: Częstochowa - na dalszy remont kompleksu sportowego przy ul. Boya-Żeleńskiego, Kamienica Polska i Olsztyn - na hale sportowe, Żarki - na przebudowę stadionu, a Lubliniec 400 tys. zł na budowę boiska.

Tym razem nie było takiej rzezi wniosków jak w niedawno rozstrzygniętym konkursie na inwestycje oświatowe, gdy pieniędzy starczyło dla co dziesiątego chętnego (np. Częstochowa dostała tylko na szkołę przy ul. Sikorskiego, choć chciała także na podstawówkę przy al. Jana Pawła II, gimnazjum przy ul. Sobieskiego i parę innych obiektów). Ale wówczas nie wprowadzono kwotowego limitu dotacji: wynosiły one 85 proc. wartości inwestycji, co w niektórych przypadkach oznaczało kilkanaście milionów złotych.

W przypadku obiektów sportowych urząd marszałkowski zdecydował inaczej: damy mniej - najwyżej po 2 mln zł - ale większej liczbie chętnych. I właśnie taką kwotę dostał Olsztyn na halę sportową, której budowa jest już mocno zaawansowana. - Wiedzieliśmy, że rozpoczęta inwestycja z zapewnionym finansowaniem wygląda wiarygodnie i ma większe szanse w konkursie - mówi uradowany wójt Tomasz Kucharski, który dzięki unijnej dotacji oszczędził 2 mln zł. Wcześniej podobną kwotę dostał z Wojewódzkiego Programu Rozwoju Bazy Sportowej, więc z budżetu gminy wyłoży ostatecznie niespełna 3 mln. Pełnowymiarowa hala z trybunami na ponad 200 osób i siłownią będzie gotowa w przyszłym roku.

Z 2 mln zł cieszą się również Żarki - regionalny lider w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Planują przebudowę kompleksu sportowego przy ul. Steinkellera (m.in. część trybun stadionu otrzyma dach), kupią takie urządzenia jak skaryfkator, kosiarka do trawy, czy samobieżny wózek nawadniający. - W tym roku dostarczymy wszystkie dokumenty do podpisania umowy, ogłosimy przetarg, a inwestycja prowadzona będzie w przyszłym roku - wyjaśnia burmistrz Klemens Podlejski.

2 mln zł dostała także Kamienica Polska na budowę hali sportowej. Mniej - bo nieco ponad 400 tys. zł - przyznano za to Lublińcowi, ale i inwestycja jest tam skromniejsza, gdyż miasto postawiło na mniejsze boiska dzielnicowe. Z unijnych funduszy powstanie obiekt dla osiedla Tysiąclecia, Wojska Polskiego i ZHP, a dodatkowo w ramach inwestycji miejskich wybudowane zostaną dwa kolejne boiska: na ul. Kochcickiej i osiedlu Cebulskiego. Zakończenie wszystkich inwestycji planowane jest jeszcze w tym roku.

W grupie beneficjentów znalazła się również Częstochowa, która zamierza kontynuować remont swoich obiektów przy ul. Boya-Żeleńskiego. Projekt znalazł się na trzecim miejscu listy rankingowej wśród samorządów dużych, powyżej 50 tys. mieszkańców. Inwestycja szacowana jest na 5 mln zł, z tego 2 mln to unijna dotacja. - To kolejny kompleks rekreacyjny po obiekcie przy ul. Dekabrystów, który będzie wkrótce przebudowywany - podkreśla rzecznik magistratu Ireneusz Leśnikowski.

Przy ul. Boya wyburzona zostanie wschodnia trybuna przy lodowisku (które latem zamieniane jest na boisko), a w jej miejscu wytyczy się dwa boiska. Zmodernizowana zostanie trybuna zachodnia, przebudowane zaplecze lodowiska, czyli charakterystyczny pawilon z arkadami, urządzony parking i poprawiona estetyka całego kompleksu rekreacyjnego. - Inwestycję planujemy przeprowadzić w latach 2010-2011 - informuje Leśnikowski.

Mimo obdzielenia unijnymi pieniędzmi większej liczby projektów, z wyników konkursów mniej jest zadowolonych niż rozczarowanych: w przypadku małych gmin (do 50 tys. mieszkańców) pieniądze dostaną 22, a na listę rezerwową trafiło 34. Wśród tych ostatnich są Konopiska, Koniecpol, Myszków (planował budowę hali), Koszęcin (myślał o letnim kąpielisku), Boronów oraz Ludowy Klub Sportowy "Warta" z Mstowa. Szanse na pieniądze wprawdzie zachowały, ale raczej minimalne. Wcześniej z rywalizacji odpadła Blachownia, której wniosek nie spełniał warunków formalnych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.