Ich dom doskonale widać z kosmosu. Jest otoczony z każdej strony. Przez rondo

Na północy Walii znajduje się dość nietypowy dom, do którego dojechać można wyłącznie zjeżdżając z ronda, które go otacza. W jaki sposób wielki budynek znalazł się w samym środku konstrukcji drogowej? Wszystko zaczęło się w roku 1960. 

Pomiędzy niewielkimi miejscowościami Rhyl i Ruthin w Walii znajduje się nieruchomość, która na pierwszy rzut oka wygląda jak błąd w Mapach Google. Okazały budynek znajduje się bowiem w samym środku pokaźnego ronda, Droga otacza więc posiadłość dosłownie z każdej strony. 

 

Niecodzienna "wyspa" jest własnością rodziny Howatsonów, która niewielki skrawek gruntu ma w posiadaniu od ponad 60 lat. David John i Eirian Howatsonowie działkę zakupili w roku 1960. Nie przypuszczali wówczas, że w pobliżu znajdzie się jedna z ważniejszych dla regionu dróg. Prace ruszyły w latach 80., gdy władze uznały, że pobliskie Denbigh wymaga budowy obwodnicy. Właściciele domu otrzymali propozycję odkupienia gruntu, jednak uznali, że nie zamierzają się nigdzie wyprowadzić. 

 

Tak się mieszka na rondzie. Niektórzy nie potrafią skręcić do jego domu

Dziś posiadłość jest mieszkała przez 64-letniego  Clwyda Howatsona, który w domu się wychował, oraz jego żonę i syna. 

 

Mieszkanie na rondzie ma swoje zalety, gdyż wyjątkowo łatwo wyjaśnić lokalizację np. kurierom. Wjazdu na tak nietypową posesję nie sposób bowiem pomylić. Do wad zaliczyć należy korki - szczególne w godzinach szczytu. Jak wyjaśnia Clwyd Howatson cytowany przez o2.pl mniej doświadczeni kierowcy mają problem, by zjechać z ronda w drogę prowadzącą do domu. I muszą objeżdżać je nawet kilka razy. 

Nietypowe domy. Niektórzy zbudowali je z premedytacją

Dom położony na samym środku ronda można uznać za architektoniczną ciekawostkę, chociaż powstał jeszcze przed budową drogi. Bywa jednak, że właściciele nieruchomości tworzą nietypowe czy wręcz dziwne domy z całkowitą premedytacją. Tak jest w przypadku odwróconego domu w Niemczech. Ten dwupiętrowy dom położony w Trassenheide jest o tyle zaskakujący, że posiada skośny dach, który w tym wypadku pełni rolę podłogi. Meble i wyposażenie siłą rzeczy są zamontowane na suficie, a poruszanie się po nieruchomości jest jedną z lokalnych atrakcji turystycznych. 

 

Zdarza się też, że efekt wcale nie jest zamierzony, a budynek po prostu kiepsko wpasowuje się w otoczenie. Idealnym przykładem jest budynek nazywany "Walkie Talkie". Wszystko przez to, że nieruchomość w Londynie przypominała potężną krótkofalówkę. Kontrowersyjny dodatek do krajobrazu miasta został ukończony w 2014 roku. Budynek, który oficjalnie nazywa się 20 Fenchurch Street, był krytykowany za zbyt dużą względem otoczenia wysokość, fasadę z odblaskowego szkła i brak okien. Dla innych był przykładem unikalnej architektury i idealnym miejscem do podziwiania panoramy miasta.