Chyba nie o to chodziło. Program Bezpiecznego kredytu przy okazji ograniczył pulę dostępnych mieszkań - twierdzą eksperci

Mieszkania przez ostatnie pół roku drożały szybciej niż tuż przed ogłoszeniem nowego programu kredytowego. To wnioski płynące z najnowszego raportu o nieruchomościach w Polsce, przygotowanym przez AMRON-SARFiN. Atutem programu z pewnością jest jego dostępność, ale niestety ogranicza jednocześnie pulę dostępnych mieszkań, co wpływa na cenę. 

Bezpieczny kredyt 2 proc. odmienił rynek nieruchomości w Polsce, gdzie przez ostatnie miesiące był zastój. Z pewnością z programu skorzysta wiele osób, które do tej pory były wyłączone z walki o własne M, ale jednocześnie trzeba liczyć się ze wzrostem cen mieszkań. To było widać jeszcze przed startem programu, podają analitycy AMRON-SARFiN w najnowszym raporcie. 

Bezpieczny kredyt 2 proc. odmienił rynek

By skorzystać z programu Bezpiecznego kredytu 2 proc. należy spełnić parę warunków. Najważniejsze to uzyskanie zdolności kredytowej, nieposiadanie wcześniej żadnej nieruchomości oraz odpowiedni wiek składającego wniosek. To istotne przypomnienie, ponieważ to właśnie te osoby najbardziej skorzystają na tym programie. Pozostali uczestnicy rynku nie odczują żadnej poprawy, a nawet zauważą pogorszenie dotychczasowej sytuacji. Zwłaszcza jeżeli chodzi o ceny nieruchomości. 

Szerszy dostęp do kredytu sprawia, że sprzedający podnoszą ceny swoich ogłoszeń z nadzieją na sprzedaż, skoro chętnych jest więcej. Zmianę w cenach widać już od marca br., gdy ogłoszono główne założenia programu przez ministra Waldemara Budę. 

 

- Bezpieczny kredyt 2 proc. to kolejny program, który dowodzi, że tego typu działania rządowe, teoretycznie wspierające zdolność kredytową Polaków, powodują przede wszystkim wzrost popytu na mieszkania. To zjawisko wykorzystują sprzedający, windując ceny ofertowe mieszkań - tłumaczą analitycy AMRON-SARFiN. 

Od marca drożeją mieszkania

Jak wynika z danych AMRON-SURFiN, można bez trudu zauważyć wzrosty cen w ostatnich miesiącach, co zdaniem analityków ma być dowodem na wpływ Bezpiecznego kredytu 2 proc. Jak przykład podają Warszawę, gdzie obecnie metr kwadratowy kosztuje średnio 16 tys. zł, a połowie grudnia był to koszt 14,5 tys. zł. Wzrost o 10 procent w ok. pół roku. 

 

Podobnie wypadły inne miasta. W Krakowie cena podskoczyła w tym samym okresie z 12,5 tys. zł za metr do 14 tys. zł na rynku pierwotnym i 14,5 tys. zł na wtórnym. Podobna sytuacja dotyczy np. Gdańska. Średnia cena ofertowa mieszkań między grudniem 2022 r. a lipcem 2023 r. wzrosła o 8 proc. na rynku pierwotnym i 5 proc. na rynku wtórnym.

 

Zdjęcie główne: Ulica Kawiary nowe osiedle budynków wielorodzinnych / wikipedia / Wojtekskalski