Zasoby mieszkaniowe polskich gmin kurczą się w szybkim tempie

Polscy badacze pracują nad innowacyjnymi powłokami naśladującymi strukturę skrzydeł motyli. Materiały mogą znaleźć zastosowanie w budownictwie i technologiach kosmicznych, zmniejszając zużycie energii nawet o 40 proc.

Eksperci alarmują o malejącej liczbie mieszkań komunalnych w Polsce. Samorządy wyprzedają lokale z wysokimi bonifikatami, a skala budowy nowych mieszkań pozostaje marginalna pomimo dostępnych instrumentów wsparcia. Z tych względów wiele osób decyduje się szukać mieszkania na wynajem na wolnym rynku.

 

Instytut Rozwoju Miast i Regionów przedstawił niepokojące dane dotyczące stanu mieszkalnictwa komunalnego w Polsce. Według informacji przekazanych przez dr. Kamila Nowaka, kierownika Zakładu Mieszkalnictwa w IRMiR, coraz więcej samorządów dostrzega znaczenie polityki mieszkaniowej dla rozwoju gminy, jednak skala podejmowanych działań pozostaje niewystarczająca. Dr Nowak powiedział agencji Newseria, że rola samorządów w polityce mieszkaniowej państwa jest bardzo ważna, zwłaszcza na poziomie lokalnym, ale miasta mają zróżnicowaną świadomość tego faktu. Dodał, że dużo miast w Polsce nie traktuje polityki mieszkaniowej jako impulsu rozwojowego.

 

Badania prowadzone przez Instytut Rozwoju Miast i Regionów pokazują jednak pozytywną tendencję. Coraz więcej miast decyduje się na to, aby polityka mieszkaniowa była priorytetem rozwoju miasta, co znajduje odzwierciedlenie w strategiach rozwoju gmin. Samorządy uchwalają nowe dokumenty, takie jak polityki mieszkaniowe miast czy strategie rozwoju mieszkalnictwa. Dokumenty te zawierają działania wykraczające poza pomoc mieszkaniową dla osób najgorzej sytuowanych i obejmują rozwój mieszkalnictwa w szerszej perspektywie.

 

Narzędzia wsparcia mieszkalnictwa na poziomie lokalnym

Dr Nowak wskazał na przykład miasta Chełmno w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie władze lokalne podjęły działania mające na celu przyciągnięcie deweloperów. Jak wyjaśnił ekspert, budownictwo deweloperskie jest głównym segmentem, w którym powstaje najwięcej mieszkań, ale w niektórych mniejszych miastach sytuacja wygląda inaczej. Czasami konieczne jest reagowanie poprzez zwiększenie skali mieszkań w różnych sektorach i segmentach - czytamy w Newserii.

 

Samorządy dysponują wieloma narzędziami do zwiększania dostępności mieszkań. Dr Nowak wymienił wśród nich dobrze prowadzoną politykę przestrzenną, uchwalanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz uzbrajanie terenów wskazanych pod rozwój mieszkaniowy. Ekspert zaznaczył, że często zapomina się o tym, że wsparcie mieszkalnictwa to także wsparcie poprzez dobrze prowadzoną politykę przestrzenną, która jest polityką gruntową. Podkreślił znaczenie uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i szukania rozwiązań umożliwiających uzbrajanie terenów. Jak wyjaśnił, czasami grunty są wskazane w planie miejscowym pod rozwój mieszkaniowy, ale nie posiadają podstawowej infrastruktury, co uniemożliwia budowę nowych mieszkań. W efekcie mieszkańcy wyprowadzają się poza granice miast, nawet do mniejszych miejscowości.

 

Kurczące się zasoby i wyzwania depopulacyjne

Przedstawiciel IRMiR zwrócił uwagę na dostępność instrumentów bezpośrednio związanych z realizacją budownictwa społecznego i komunalnego. Wskazał na środki z Funduszu Dopłat oraz te dostępne w ramach programu społecznego budownictwa czynszowego. Fundusz Dopłat to rządowy program bezzwrotnego finansowania budownictwa, którego celem jest zwiększenie zasobu mieszkaniowych lokali i pomieszczeń z zakresu pomocy społecznej dla osób o niskich i przeciętnych dochodach. Program społecznego budownictwa czynszowego powstał z myślą o rozwoju budownictwa mieszkaniowego na wynajem oraz spółdzielczego lokatorskiego. Dr Nowak podkreślił jednak, że środki te często się kończą i są dozowane. Jego zdaniem, gdyby były płynnie dostępne i przekładały się na stabilność w finansowaniu, więcej inwestycji mieszkaniowych byłoby realizowanych.

 

Niepokojące dane przedstawił ekspert odnośnie do zasobów mieszkaniowych gmin. Według danych GUS na koniec 2023 roku liczba lokali mieszkalnych w zasobie gminnym wyniosła zaledwie 592,8 tysięcy, co oznacza spadek o 4,3 proc. w porównaniu do roku 2022. W miastach spadek wyniósł 4,6 proc., a na obszarach wiejskich 1,8 proc. Jednocześnie liczba gospodarstw domowych oczekujących na najem lokali mieszkalnych z zasobu gmin przekroczyła 123 tysiące. Dr Nowak stwierdził, że proces ubytku zasobów jest cały czas dosyć szybki, choć jego tempo nie jest takie jak dekadę temu. Zasoby nadal się kurczą, mniej mieszkań powstaje, a więcej jest wyprzedawanych. Ekspert zaznaczył, że zasady prywatyzacji lokali często są obarczone wysokimi bonifikatami, co nie jest optymalnym rozwiązaniem, gdyż mieszkania sprzedawane są za ułamek ich wartości.

 

Dr Nowak wskazał również na problem depopulacji miast i regionów. Ubytek mieszkańców jest coraz bardziej powszechny, ale zróżnicowany terytorialnie. Zjawisko najbardziej nasilone jest w województwach podlaskim, świętokrzyskim i opolskim. Ekspert podkreślił, że kluczem do sukcesu jest wsparcie miast na różnym poziomie hierarchicznym. Stwierdził, że jeżeli myślimy o rozwoju kraju nie tylko poprzez wzrost w największych pięciu polskich metropoliach, ale o rozwoju zrównoważonym i zapewnieniu dalszego rozwoju regionów czy subregionów, to ważne jest wsparcie miast średnich, które można nazwać miastami subregionalnymi. Instytut Rozwoju Miast i Regionów opracował hierarchię funkcjonalną miast, wskazującą poziom hierarchiczny poszczególnych ośrodków. Zdaniem eksperta należałoby wspierać nie tylko największe miasta czy te zmagające się z kryzysami, ale też aglomeracje regionalne oraz ośrodki na poziomie subregionalnym.