Ministerstwo Finansów przygotowuje projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Informacja o pracach nad dokumentem pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych rządu. Resort finansów wskazuje, że zmiany mają na celu uszczelnienie systemu podatkowego i realizację zasady sprawiedliwości podatkowej.
Planowane przepisy zakładają istotne ograniczenie możliwości korzystania z ulgi mieszkaniowej w podatku dochodowym. Obecnie dochód ze sprzedaży mieszkania przed upływem pięciu lat od jego nabycia może zostać zwolniony z PIT, jeżeli w ciągu trzech lat zostanie przeznaczony na własne cele mieszkaniowe. Resort finansów chce wprowadzić warunek, zgodnie z którym ze zwolnienia będą mogły skorzystać wyłącznie osoby nieposiadające innych nieruchomości mieszkalnych.
Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFakt w rozmowie z Domiporta.pl podkreśla, że proponowane ograniczenie ulgi mieszkaniowej wyłącznie do osób, które nie mają żadnej innej nieruchomości mieszkalnej.
- To zmiana bardzo daleko idąca i w mojej ocenie problematyczna. Ulga pełni funkcję ochronną, pozwalała sprzedać mieszkanie i w określonym czasie zainwestować środki w kolejne lokum, bez dodatkowego podatku. Dzięki temu podatnik mógł zmienić warunki życia, przenieść się za pracą czy kupić mieszkanie dla dziecka, żeby mogło zamieszkać jak dorośnie. Teraz każde posiadanie innej nieruchomości, nawet niewielkiego udziału czy mieszkania nabytego w spadku sprawi, że podatnik utraci prawo do zwolnienia. Trzeba pamiętać, że życie nie mieści się w prostych przepisach. Wiele osób pracuje w dwóch miejscowościach i naprawdę potrzebuje dwóch mieszkań - ocenia Piotr Juszczyk.
- Często rodzice chcą wesprzeć dzieci, kupując im kawalerkę na czas studiów. Nierzadko też ktoś zamienia mieszkanie na dom i przez pewien okres równolegle posiada dwie nieruchomości. W tygodniu mogę np. mieszkać w mieście gdzie pracuje, a na weekendy i urlop wyjeżdżam do domu na wsi. To sytuacje życiowe. Nowa konstrukcja. przynajmniej na tę chwilę, nie przewiduje takich scenariuszy, a to oznacza, że setki podatników, którzy faktycznie zaspokajają własne cele mieszkaniowe, zostaną pozbawieni ulgi. Można oczywiście zrozumieć intencję Ministerstwa Finansów, chęć zamknięcia furtki wykorzystywanej do optymalizacji podatkowej. Ale realizacja tej intencji idzie zbyt daleko. Zamiast precyzyjnie doprecyzować pojęcie „własnych celów mieszkaniowych”, ustawodawca stosuje prostą zasadę - „masz inną nieruchomość – ulgi nie dostaniesz”. To rozwiązanie surowe, a przy tym w wielu przypadkach niesprawiedliwe - dodaje.
Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że problematyczna może okazać się kwestia współwłasności nieruchomości. Nie da się uregulować obecnych zasad prostym warunkiem nieposiadania żadnej nieruchomości. Wskazuje na sytuacje, gdy ktoś dziedziczy mieszkanie wspólnie z rodzeństwem.
Planowane zmiany w uldze mieszkaniowej to element szerszego pakietu nowelizacji podatkowych. Ministerstwo Finansów przewiduje także modyfikacje w uldze IP Box oraz daninie solidarnościowej.
- Reasumując, kierunek zmian jest zrozumiały, ale wykonanie, zbyt restrykcyjne i oderwane od realiów życia. Ulga mieszkaniowa powinna być korygowana tak, by eliminować ewidentne nadużycia, a nie zabierać prawo do zwolnienia osobom, które realnie poprawiają swoje warunki mieszkaniowe albo chcą zadbać o rodzinę - podkreśla ekspert podatkowy InFakt w rozmowie z Domiporta.pl.