Rada miasta Krakowa przyjęła uchwałę zobowiązującą prezydenta do wprowadzenia najwyższej stawki podatku od nieruchomości dla pustostanów. Decyzja została podjęta ponad podziałami politycznymi i dotyczy mieszkań, które przedsiębiorcy celowo wstrzymują od sprzedaży, traktując je jako inwestycję długoterminową. Standardowa stawka podatku od nieruchomości wynosi 1,19 złotego za metr kwadratowy. W przypadku gdy miasto udowodni, że mieszkanie jest traktowane jako towar, kwota ta może wzrosnąć do 34 złotych za metr kwadratowy.
Aleksandra Owca z klubu Kraków dla Mieszkańców podkreśla, że to obowiązująca interpretacja przepisów. Jej zdaniem wszystkie miasta, jeśli przepisy się nie zmienią, powinny naliczyć te wyższe stawki. Inicjatywa radnych zyskała poparcie miejskich urzędników, choć pojawiły się istotne zastrzeżenia dotyczące skali zjawiska i realnych efektów wprowadzenia podatku.
Według szacunków magistratu w Krakowie znajduje się co najwyżej kilkaset pustostanów spełniających trzy kluczowe wymogi pozwalające na nałożenie podwyższonej stawki. Sławomir Klepacz z wydziału podatków i opłat wyjaśnia, że chodzi o sytuacje, gdy przedsiębiorca nie sprzedaje mieszkania, bo stosuje taką strategię, żeby przetrzymać lokal i sprzedać go z dużym zyskiem. Miasto prowadzi obecnie zaledwie dwie sprawy, które mogą zakończyć się nałożeniem najwyższej stawki podatku.
Władze Krakowa, popierając inicjatywę radnych, jednocześnie ostudziły nadzieje na znaczące wpływy do budżetu miasta. Wprowadzenie nowych przepisów będzie wymagało dodatkowej pracy urzędników, co zwiększy koszty administracyjne związane z identyfikacją i weryfikacją pustostanów podlegających opodatkowaniu.
Dr Hanna Milewska-Wilk z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów w rozmowie z Radiem Kraków studziła oczekiwania związane z wprowadzeniem podatku. Ekspertka ocenia, że nowe przepisy uderzą w deweloperów, fliperów i firmy przetrzymujące mieszkania w celach spekulacyjnych, ale nie zmienią znacząco sytuacji na rynku mieszkaniowym. Według niej podatek raczej nie wpłynie znacząco na ceny, ale może zmobilizować deweloperów do szybszej sprzedaży mieszkań.
Dr Milewska-Wilk zwraca również uwagę na aspekt administracyjny wprowadzenia nowych regulacji. Każda taka decyzja wymaga dodatkowej pracy urzędników, co zwiększy koszty administracyjne. Mimo przyjęcia uchwały przez radnych, rzeczywisty wpływ podatku od pustostanów na krakowski rynek nieruchomości pozostaje niepewny, szczególnie biorąc pod uwagę niewielką liczbę lokali spełniających kryteria opodatkowania.