W budownictwie mieszkaniowym kryzys ustępuje. Deweloperzy znów budują

W marcu deweloperzy zaczęli budowę 6258 mieszkań, czyli przeszło dwukrotnie więcej niż przed rokiem - podał w poniedziałek GUS

Warto pamiętać, że początek 2009 r. był okresem najgorszym dla firm deweloperskich. Wskutek kryzysu wiele z nich wstrzymało nowe inwestycje. Rozmroziła je dopiero odwilż na rynku kredytów mieszkaniowych i rosnący popyt.

W I kw. deweloperzy zaczęli budowę przeszło 11,5 tys. mieszkań, co jest wynikiem o ok. 53 proc. lepszym od ubiegłorocznego. Ale jeszcze w styczniu nic nie wskazywało na takie ożywienie, bo GUS informował o przeszło 19-proc. spadku liczby zaczynanych mieszkań. Dziś nie ma wątpliwości, że był to po prostu efekt mrozów.

Niepokojące są za to statystyki dotyczące pozwoleń na budowę - w I kw. deweloperzy dostali pozwolenia na o ok. 31 proc. mniej mieszkań. - Spadek wydaje się być zbyt silny, by go ignorować i wpływ na branżę w kolejnych latach. Choć wiadomo, że część wydanych w przeszłości pozwoleń nie została wykorzystana, więc niekoniecznie obecny spadek musi być zapowiedzią dalszej stagnacji w budownictwie - komentują analitycy Open Finance Emil Szweda i Bernard Waszczyk.

Producentów materiałów i firmy wykonawcze ucieszy też wiadomość, że kryzys nie zniechęcił inwestorów indywidualnych. Jeszcze miesiąc temu GUS informował o blisko 29-proc. spadku liczby zaczętych domów. W marcu sytuacja się odmieniła. Wprawdzie po trzech miesiącach zaczętych domów wciąż było mniej niż w I kw. 2009 r., ale już tylko o ok. 2 proc.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.