Mieszkańcy warszawskich lokali komunalnych zadłużeni po uszy

40 procent mieszkańców stołecznych lokali komunalnych ma zaległości czynszowe - alarmuje "Życie Warszawy". Nie płacą nie tylko z powodu ubóstwa, ale i beztroski - aż 25 procent nie wie, że może stracić lokal.

Najwięcej komunalnych dłużników, którzy zalegają z czynszem ponad trzy miesiące, jest na Woli i Mokotowie. W 2007 roku niesolidni lokatorzy winni byli wszystkim dzielnicom 158 milionów złotych - pisze gazeta.

Właśnie dla osób zalegających z opłatami Biuro Porad Obywatelskich we współpracy z miastem prowadzi od pół roku specjalne porady. Udzielono ich już ponad 650, z czego 60 procent lokatorom mieszkań komunalnych. Coraz częściej zgłaszają się też mieszkańcy prywatnych kamienic, którym właściciel drastycznie podniósł opłatę. Przeciętne zadłużenie osób zgłaszających się po poradę wynosiło ponad 13 tysięcy złotych, a rekordzista winien był aż 80 tysięcy. Ale rady szukali też lokatorzy, którzy zalegali z zapłaceniem tylko jednego czynszu.

Urzędnicy przypuszczają, że zainteresowanie poradami jeszcze się zwiększy. Od maja wejdzie bowiem w życie podwyżka czynszu w lokalach komunalnych, ustalona przez radę miasta. W niektórych dzielnicach, na przykład w Śródmieściu, wzrost opłat będzie trzykrotny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.