Polaczek: Przygotowałem sukces drogowy dla PO

- Mój następca będzie w komfortowej sytuacji. Jeżeli niczego nie zepsuje, to osiągnie w najbliższych latach sukces - oceniał minister transportu Jerzy Polaczek na pożegnalnej konferencji prasowej.

Według Polaczka jego następca będzie mógł odcinać kupony od inwestycji przygotowanych przez ostatnie dwa lata.

W tym roku wydatki na drogi po raz pierwszy przekroczą 10 mld zł i prawdopodobnie wyniosą 11,2 mld zł - dwa razy więcej niż w ostatnim roku rządów SLD w 2005 r. Wtedy wykorzystaliśmy zaledwie 1,5 mln zł z pieniędzy UE na transport, a na koniec października tego roku już 2 mld 209 mln zł.

- Po raz pierwszy od 1989 r. rząd przyjął spójny, wieloletni program budowy dróg - podkreślał minister Polaczek.

Program ten przewiduje na inwestycje drogowe w latach 2008-12 budżet 121 mld zł i budowę w tym czasie 1175 km autostrad oraz prawie 2 tys. km dróg ekspresowych. W przyszłym roku kierowcy powinni dostać 164,5 km nowych autostrad i 182,3 km dróg ekspresowych, a największe przyspieszenie założono na lata 2010-11: 990 km autostrad i ponad 1,35 tys. km dróg ekspresowych.

Polaczek apelował do PO o przedstawienie własnych planów drogowych. Szczególny niepokój odchodzącego ministra wzbudziły zapowiedzi PO zatrzymania inwestycji drogowych na Wschodzie, które miały być finansowane m.in. z pieniędzy UE dla tych regionów. Polaczek przypominał, że chodzi o drogi, które mają nas połączyć z Ukrainą na Euro 2012. A w sprawie budowy drogi ekspresowej S19 z państw nadbałtyckich na Słowację i Węgry Polska podpisała umowę międzynarodową.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.