Łowcy tanich mieszkań udają młode małżeństwa, samotne matki. Byle tylko sprzedać z zyskiem

Eksperci zajmujący się rynkiem nieruchomości ostrzegają przed osobami, które chcąc kupić mieszkanie podszywają się np. pod młode małżeństwa, samotne matki. Za autorami często ręcznie pisanych listów namawiających do bezpośredniej sprzedaży stoją czasami agencje nieruchomości i zwykli spekulanci. W jaki sposób ich działaność zmienia rynek?

>>> Zobacz także: Mieszkanie lub dom w spadku? Czasami to oznacza początek problemów

Zobacz wideo
 

Na klatkach schodowych, drzwiach wejściowych, w skrzynkach na listy - wszędzie znaleźć można ulotki zachęcające do sprzedaży mieszkania. Chętni często przedstawiają się jako młode małżeństwo, samotne matki, poszkodowani przez los. Często ich propozycje wyglądają jak pisane odręczne listy, dramatyczne apele. Potencjalni kupcy zapewniają, że mieszkanie kupią od ręki i za gotówkę.

Spekulanci udają samotne matki. Byle tylko błyskawicznie zarobić na nieruchomości

Bartosz Turek, ekspert rynku nieruchomości i analityk HRE Investments, na łamach portalu Money.pl ostrzega, że ulotki pochodzące rzekomo od ludzi tuż po ślubie rozsyłają tzw. flipperzy. Osoby, które chcą jak najtaniej kupić mieszkanie, wyremontować je i błyskawicznie sprzedać. Za bezpośrednich kupców podają się też często pracownicy agencji nieruchomości - w ten sposób próbują zachęcić do transakcji tych, którzy na współpracę z agentem - z uwagi na koszty - by się nie zdecydowali.

Niektórzy nie tylko wymyślają ulotki. W ten sposób wyłudzają zdjęcia. Jak? Tłumaczą, że to dla żony, dla rodziny. Byle tylko zobaczyć, jak wygląda nieruchomość. A kilka godzin później te same zdjęcia lądują już w sieci

- ostrzega portal.

50 tys. zł zysku na mieszkaniu? To możliwe

Trudny rynek nieruchomości daje szansę na zarobek szczególnie wtedy, gdy mieszkanie uda się kupić poniżej ceny rynkowej. Inwestorów interesują więc lokale z drugiej ręki - liczą na to, że właściciele, których nie stać przecież na remont skuszą się na wizję otrzymania sporej gotówki do ręki - bez czekania, wizyt potencjalnych kupców i niepewności.

Jak wylicza Money zysk z inwestycji w mieszkanie kupione taniej może sięgnąć i 50 tys. zł. Stopa zwrotu może sięgnąć bowiem ok. 10 proc.

Dla rynku działalność flipperów nie jest jednak dobrą wiadomością. Zjawisko przyczynia się do utrzymania wysokich cen - m.in. przez działalność spekulantów brakuje mechanizmu, który pozwoliłby je obniżyć. Warto przypomnieć, że mieszkania w Polsce w ciągu ostatniego roku podrożały o 16 proc., a w ciągu trzech miesięcy o 5. Presja ze strony spekulantów z pewnością jest jedną z przyczyn tak sporych wzrostów.

Znalazłem mieszkanie. Znalazłem dom. Serwis nieruchomości Domiporta.pl