Do spółek z grupy Bumar należą setki hektarów gruntów, z których wiele jest bardzo łakomym kąskiem dla inwestorów. Zamiast obciążać bilans holdingu, mogą dla niego pracować- uznał zarząd i postanowił wnieść je do funduszu. Inwestorzy będą kupować jednostki uczestnictwa lub certyfikaty, a do firmy popłynie potrzebna gotówka- zauważa "DGP".
Chodzi o nieruchomości, które nie są niezbędne firmom w ich podstawowej działalności. Wiadomo, że do funduszu trafią tereny warszawskich firm takich jak: Ursus, PCO, PIT czy Radwar. Niewykluczone, że pulę zasilą też grunty firm spoza stolicy np. Bumaru- Łabędy- informuje "DGP".
Analitycy zapytani przez dziennik chwalą pomysł. Gazeta wyjaśnia także zasady działania takiego funduszu. Informuje, że fundusz staje się właścicielem nieruchomości. Do funduszu można przystąpić wykupując jednostki i certyfikaty inwestycyjne lub wnosząc aportem nieruchomości w zamian za taki certyfikat. W trakcie działalności towarzystwo funduszy inwestycyjnych. które zarządza funduszem, gospodaruje majątkiem, a zysk dzieli między właścicieli jednostek lub certyfikatów- wyjaśnia "DGP"