"DGP": Deweloperzy zarabiają zawyżając metraż lokali

Osoby wykupujące mieszkania na własność od gminy lub spółdzielni mieszkaniowych tracą pieniądze na wyliczeniach metrażu, podaje Dziennik Gazeta Prawna. Wynika to głównie z tego, że niegdyś pomiary były robione niedbale. Zdarza się jednak, że deweloperzy celowo zawyżają metraż.

Dziennik Gazeta Prawna opisuje przypadek mieszkań w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie okazało się, że metraż podany w aktach notarialnych jest inny niż stan faktyczny. Co za tym idzie, kupujący zapłacili nie tylko wyższą cenę za samo mieszkanie, ale płacili też wyższy czynsz.

Jak podaje gazeta, podobne sytuacje zdarzają się przy zakupie mieszkań od deweloperów. Ci bowiem stosują dwie normy wyliczania metrażu. Pierwsza z nich wlicza w powierzchnię użytkową także ścianki działowe, których można się pozbyć. Druga z nich powierzchnię ścianek wyłącza z metrażu.

Osoby, których mieszkanie ma inny metraż niż ten podany w aktach notarialnych mogą żądać obniżenia ceny mieszkania, zwrotu nadpłaconego czynszu lub mogą odstąpić od umowy.

Błąd w obliczeniu metrażu należy zgłosić sprzedającemu w ciągu trzech lat od dnia wydania lokalu. Termin ten nie obowiązuje, gdy sprzedawca podstępnie zataił przed kupującym rzeczywistą powierzchnię, czytamy w gazecie. Po upływie trzech lat można zaś żądać odszkodowania za nienależyte wykonanie zobowiązania.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.