Pożyczka deweloperska jest stosunkowo tania, bo jest denominowana w szwajcarskiej walucie, a jej oprocentowanie wynosi LIBOR plus półtora procent. Dziennik zauważa, że takich warunków kredytowych nie daje dziś żaden polski bank.
Klient korzystający z pożyczki dewelopera nie dostaje pieniędzy do ręki - dostarcza do banku umowę z deweloperem, która gwarantuje pokrycie 30 procent kosztów mieszkania.
"Gazeta Prawna" dodaje , że firmy deweloperskie szukają także innych rozwiązań na ożywienie rynku mieszkaniowego. Niektórzy w czasie kryzysu rezygnują z inwestycji mieszkaniowych i zajmują się tylko budową powierzchni biurowych. Jeszcze inni wynajmują wybudowane mieszkania.
Hirny DB to pierwszy deweloper pożyczający pieniądze na kupno mieszkania. - Udzielamy pożyczki na 50 lat. Gdy klient spłaca kredyt bankowy, nam musi spłacać tylko odsetki od naszej pożyczki. Dopiero po spłacie całego zadłużenia w banku zaczyna się spłata rat kapitałowych naszej pożyczki - wyjaśnia prezes Piotr Hirny.
Taka forma pożyczania pieniędzy dotyczy osób o co najmniej średnich dochodach. Oprócz zmian w zakresie działalności i wpisów do KRS deweloper musi znaleźć bank, który zadowoli się spłatą samych odsetek od kredytu.
Pewne wątpliwości do pomysłu ma Wojciech Kaczorowski z Millennium - Kredyt zaciągnięty u dewelopera ma wpływ na ocenę zdolności kredytowej klienta. Ale jeśli klient ma wystarczającą zdolność, by obsługiwać nasz kredyt i spłacać pożyczkę od dewelopera, to nie widzę problemu.