Odolany nową dzielnicą mieszkaniową?

Już dwa lata temu kolejarze zapowiadali, że na swoich terenach na Woli zbudują osiedla mieszkaniowe. Dziś są w tym samym punkcie, co dwa lata temu. W przygotowaniach do zabudowy tego rejonu prześcignął ich nie tylko profesjonalny deweloper, ale nawet producent maszyn, który debiutuje na rynku deweloperskim

Zobacz Poradnik Kredytobiorcy

Na zabudowę czeka ok. 35 hektarów między ulicami: Jana Kazimierza, Ordona i Gniewkowską. Najmniejszą, hektarową działkę u zbiegu Wschowskiej i Ordona ma NeoCity, polska spółka-córka izraelskiego holdingu budującego biura i mieszkania m.in. we Francji i Rumunii. Spółka kupiła działkę na początku 2007 r. Zatrudniła architektów z pracowni Mierzejewski Kasprzycki, Czaplicki, którzy narysowali im kompleks pięciu budynków o wysokości od sześciu do jedenastu pięter ustawionych w kształcie litery U. Zmieści się w nich ok. 300 mieszkań. Na początku tego roku firma dostała warunki zabudowy, teraz czeka na pozwolenie na budowę.

Większą, liczącą ok. dziewięciu hektarów działkę ma Bumar Waryński. To długi, wąski pas ziemi pomiędzy ul. Jana Kazimierza a planowaną ul. Prądzyńskiego-bis. Firma produkująca dotąd maszyny zaledwie w ubiegłym roku postanowiła rozszerzyć swoją działalność o branżę deweloperską. Rozplanowanie budynków powierzyła pracowni SAMI Architekci.

- Planujemy budowę osiedla rozłożoną na cztery etapy. Budynki będą mieć funkcje usługowe w parterach - informuje dyrektor biura zarządu Bumaru Grażyna Danielewicz. Architekci zaprojektowali dość gęsto zabudowane osiedle domów o wysokości od pięciu do dziewięciu pięter z jedną 14-piętrową wieżą u zbiegu Prądzyńskiego-bis i planowanego przedłużenia ul. Gizów. Zaplanowali też szkołę i przedszkole. - Na chwilę obecną dysponujemy decyzją o warunkach zabudowy dla terenu zajmującego dwa hektary - podaje Grażyna Danielewicz. W budynkach, które powstaną na tym obszarze, zmieści się ok. 400 mieszkań.

Największą, 24-hektarową działkę mają Polskie Koleje Państwowe. Kolejarze wystartowali najwcześniej. Już w maju 2006 r. podpisali list intencyjny z firmą PKO Inwestycje, deweloperską spółką-córką banku PKO, która na Polach Wilanowskich buduje osiedle Nowy Wilanów. Po ponad dwóch latach inwestycja PKP jest nadal w powijakach.

- Wciąż nie doszło do założenia przez nasze firmy spółki celowej - informuje Mirosław Grzyb z PKO Inwestycje.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP, przyznaje, że kolejarze nie wybrali jeszcze nawet architekta, który opracuje wstępny projekt osiedla potrzebny, by złożyć wniosek o warunki zabudowy. Dopiero kilka dni temu otworzono oferty w postępowaniu, które ma doprowadzić do wyboru projektanta. - Do końca roku wybierzemy którąś z trzech pracowni: APA Kuryłowicz & Associates, Biuro Planowania Rozwoju Warszawy oraz SAMI Architekci - mówi rzecznik. - Projektanci będą mieć czas na złożenie wniosku o warunki zabudowy do połowy 2009 r.

2006 r. był szczytem boomu mieszkaniowego w stolicy. Dobra passa trwała jeszcze w 2007 r., w tym roku popyt na mieszkania spadł, a deweloperzy muszą obniżać ceny. - Pogarszająca się sytuacja na rynku nieruchomości ma wpływ na termin rozpoczęcia realizacji inwestycji, ale nie na proces przygotowywania samej dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia budowy. Daje to gwarancję, że realizacja inwestycji rozpocznie się w momencie korzystniejszym na rynku nieruchomości niż obecnie, a projekt będzie mieć szansę na sukces - przekonuje rzecznik Wrzosek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.