Stary dom jak nowy

Smutno wyglądający dom można czasem odnowić niedużym kosztem. Ale bywa, że niewinne odświeżanie elewacji kończy się generalnym remontem.

Zwykle po kilku lub kilkunastu latach elewacja wymaga przynajmniej odświeżenia, a gdy nie była regularnie konserwowana - remontu. Sposób naprawy zależy od jej rodzaju i stopnia zniszczenia. Każdy materiał ma inną trwałość i inaczej się starzeje.

Tynki tradycyjne

Cementowo-wapienne wyprawy tynkarskie nakłada się grubą warstwą bezpośrednio na ściany zewnętrzne. Ze względu na ich nieciekawy białoszary kolor, który szybko się brudzi, dawniej je białkowano, a później malowano farbami elewacyjnymi.

Tynki tradycyjne są trwałym wykończeniem. Dość trudno je uszkodzić - obtłuc lub zarysować. Nie są jednak zupełnie odporne na zawilgocenie, którego powodem może być kapilarne podciąganie wody z gruntu lub zaciekanie wody opadowej. Zawilgocone tynki zaczynają pękać, odspajać się, przebarwiać, tworzą się na ich powierzchni białe, szare, zielone lub czarne naloty. Często na nowych tynkach pojawiają się niewielkie rysy nazywane skurczowymi. Jest to skutek zbyt szybkiego wysychania świeżego tynku, złych proporcji jego składników lub jakości wyprawy. Rysy i pęknięcia mogą być też wynikiem wad lub uszkodzeń konstrukcyjnych muru albo nierównomiernego osiadania domu. Zanim rozpocznie się naprawę pokrytej nimi elewacji, trzeba znaleźć i usunąć przyczynę powstawania rys.

Tynk nieuszkodzony i nie odpada od podłoża. Jeśli farba elewacyjna straciła ładny wygląd, wystarczy powtórne pomalowanie tynku. Jeśli jednak warstwa farby się łuszczy, zeskrobuje się ją szpachelką i po zagruntowaniu maluje - zwykle całą ścianę domu. Nowa farba naniesiona tylko miejscowo mogłaby wyraźnie odróżniać się od starej, przybrudzonej lub wyblakłej już nieco na słońcu.

Elewacje pokryte nalotem pleśni lub glonów wymagają przede wszystkim znalezienia i usunięcia przyczyny zawilgocenia, które sprzyja rozwijaniu się mikroorganizmów. Potem ściany osusza się, a grubą warstwę nalotu usuwa szczotką z twardym włosiem. Przed ponownym malowaniem - najlepiej farbą z zawartością biocydów - powierzchnię odkaża preparatem biobójczym.

Powstałe na tynku wysolenia można spłukać wodą lub usunąć je specjalnym preparatem. Gdy ponownie będą się pojawiać, często najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie tynku tradycyjnego i zastąpienie go renowacyjnym, który krystalizuje w sobie sole.

Tynk zarysowany lub uszkodzony. Elewacja pokryta siatką drobnych rys, zwanych tynkarskimi, nie wymaga specjalnych zabiegów. Takie rysy nie są groźne. Pozostaje się pogodzić z ich istnieniem lub pomalować ściany farbą akrylową lub silikonową z dodatkiem specjalnych włókien. Stworzona przez nią powłoka zamostkuje rysy i uniemożliwi przenikanie wody pod powierzchnię tynku.

Niewielkich rys - pęknięć podłoża - nie można bagatelizować, bo stanowią dogodną drogę dla wody, która może zawilgacać ściany. Ich naprawa nie jest kłopotliwa. Poszerza się je szpachelką, gruntuje to miejsce preparatem zmniejszającym chłonność i wypełnia zaprawą tynkarską. Na koniec zaprawę zaciera się pacą i po jej wyschnięciu elewację maluje farbą.

Większe uszkodzenia tynku po poszerzeniu wypełnia się elastyczną zaprawą renowacyjną, najlepiej z dodatkiem mikrowłókien służących jako zbrojenie. Miejsce pęknięcia można też wzmocnić pasem siatki z włókna szklanego, wtapiając go w świeży tynk.

Tynk odspojony od podłoża. Takie fragmenty - nawet bardzo niewielkie - łatwo jest odnaleźć: przy opukiwaniu ścian dają głuchy odgłos. W takich miejscach tynk trzeba skuć (do 30 cm wokół nich). Po oczyszczeniu ubytku z pyłu i zagruntowaniu go, zagłębienie wypełnia się nowym tynkiem. Jeśli uszkodzeń jest bardzo dużo, wykończenie należy usunąć całkowicie i ponownie otynkować ściany.

Tynki cienkowarstwowe

Takie tynki stosuje się jako warstwę wykończeniową w bezspoinowych systemach ociepleń. Układa się je inaczej niż tynki tradycyjne - nie na ścianie, lecz na ociepleniu z wełny mineralnej lub styropianu, pokrytym siatką zatopioną w zaprawie klejowej. Jeśli tynk jest kolorowy, nie jest konieczna farba elewacyjna. Zwykle maluje się nią tynki białe.

Tynki cienkowarstwowe łatwiej uszkodzić niż tradycyjne. Najczęściej pojawiające się zniszczenia to rysy, pęknięcia i wgniecenia. Tynk może się też odspajać od podłoża. Niekiedy pojawiają się na nim skupiska pleśni lub glonów, tworzących naloty.

Tynk z nalotem pleśni lub glonów. Powierzchni zaatakowanej przez mikroorganizmy nie powinno się czyścić twardą szczotką, ponieważ łatwo wtedy uszkodzić cienką warstwę tynku. Taką elewację należy odkazić preparatem biobójczym, a następnie spłukać wodą. Najlepiej użyć do tego myjki ciśnieniowej. Ścianę powinno się potem pomalować specjalną farbą z dodatkiem biocydów.

n Tynk zarysowany lub uszkodzony. Niewielkie rysy można wypełnić uszczelniaczem akrylowym i pomalować farbą elewacyjną. Gdy rys jest więcej, lepiej zaszpachlować je cienką warstwą takiego samego tynku. Większe uszkodzenia, odkrywające siatkę zatopioną w zaprawie klejącej, wymagają skucia tynku oraz rozkruszenia masy w ten sposób, by nie uszkodzić siatki. Następnie, po oczyszczeniu siatki, nanosi się na nią nową masę zbrojącą (zwykle klej, którym był mocowany styropian lub wełna mineralna) i gdy ta wyschnie, uzupełnia się fragment tynku.

Jeżeli uszkodzone są również siatka i ocieplenie, trzeba wokół tego miejsca skuć tynk i masę zbrojącą na około 10 cm, a następnie wyciąć fragment ocieplenia wraz z siatką zbrojącą. Usuniętą część uzupełnia się, wklejając odpowiednio docięty kawałek materiału izolacyjnego (takiego samego jak poprzednio). Na dosztukowany kawałek ocieplenia nanosi się nową masę zbrojącą i wtapia w nią pas siatki - powinien on zachodzić na pas skutego tynku i zaprawy tak, aby powstał zakład na siatkach. Na koniec nanosi się drugą warstwę masy, a po jej wyschnięciu i zagruntowaniu uzupełnia się tynk.

n Tynk odspojony od podłoża. Trzeba go w tych miejscach delikatnie skuć, aby nie uszkodzić warstwy zbrojącej. Po jej zagruntowaniu uzupełnia się tynk i - ewentualnie - maluje farbą elewacyjną.

Obmurówka z cegieł klinkierowych i licowych

To bardzo trwałe wykończenie, odporne na uszkodzenia mechaniczne, wodę, słońce i zmiany temperatury. Czasem jednak z powodu zawilgocenia na powierzchni cegieł pojawiają się wysolenia (zwykle białe wykwity), ślady gipsu bądź osad wapienny. Na tak wykończonych elewacjach mogą też pojawić się rysy i pęknięcia, a także pleśń lub glony.

n Wysolenia. Jeśli jest ich niewiele i pojawiły się wkrótce po wymurowaniu ściany, powinny zniknąć same - spłukane przez wodę deszczową. Można je też usunąć szczotką. Gdy to nie pomaga, należy zmyć mur preparatem do likwidacji wysoleń. Czasami jednak zdarzają się tak intensywne wykwity, że oprócz oszpecenia muru powodują korozję cegieł, a nawet powstawanie odprysków. Wtedy zwykle konieczne jest zahamowanie dalszego podciągania wilgoci przez ścianę i jej osuszenie.

n Rysy i pęknięcia. Można je wypełnić uszczelniaczem (np. silikonem budowlanym) w kolorze dobranym do barwy elewacji, ale nie jest to rozwiązanie trwałe. Możliwa jest również wymiana zniszczonych cegieł na nowe. Jeśli jednak uszkodzenia nie są zbyt duże, najlepiej je pozostawić. Gdy ich przybywa, lub powiększają się, konieczne jest wezwanie konstruktora, który znajdzie przyczynę i zaleci sposób jej usunięcia.

Obmurówka z cegieł wapienno-piaskowych

Cegły te, zwane też silikatowymi, to bardzo trwałe wykończenie. Są odporne na uszkodzenia, wilgoć i niską temperaturę. Na takich cegłach raczej nie pojawiają się wysolenia, bardzo rzadko też rozwijają się na ich powierzchni mikroorganizmy. Jednak jasna barwa powoduje, że dość szybko się brudzą. Nalot z glonów. Elewację trzeba oczyścić i pomalować preparatem biobójczym. Ściany powinno się też zaimpregnować preparatem hydrofobizującym - zwłaszcza, gdy dom stoi wśród dużych drzew. Zabrudzenia. Usuwa się je preparatami do czyszczenia murów, stosując się ściśle do zaleceń zawartych na opakowaniach.

Okładzina z kamienia

Elewacje wykończone kamieniem naturalnym - granitem, bazaltem, piaskowcem - lub konglomeratem (kruszywo kamienne zespolone lepiszczem i sprasowane) są wyjątkowo trwałe. Jednak piaskowiec - zwłaszcza jeśli nie był zabezpieczony preparatem hydrofobowym - łatwo się brudzi i nie jest odporny na zawilgocenie. Czasem porasta glonami. Nalot z glonów. Postępuje się tak, jak z pokrytą glonami elewacją z cegieł silikatowych. Po zabiegu kamień należy zaimpregnować preparatem hydrofobizującym, bo w przeciwnym razie po pewnym czasie elewację trzeba będzie ponownie myć. Zabrudzenia. Silne zabrudzenia z piaskowca najlepiej usunąć przez piaskowanie, czyli czyszczenie strumieniem sprężonego powietrza z domieszką drobnego piasku lub szklanych mikrokulek. Usługę zamawia się w specjalistycznej firmie.

Drewniana oblicówka

Spośród wielu gatunków drewna tylko egzotyczne nie wymagają żadnego zabezpieczenia. Są odporne na zmienne warunki atmosferyczne i wilgoć. Niechronione odpowiednio drewno krajowe zwykle szybko się niszczy. Zawilgocone łatwo opanowują pleśń i grzyby. Szkodzi mu też słońce - pod wpływem promieni ultrafioletowych blaknie, a jego włókna rozwarstwiają się i kruszą, co powoduje powstawanie pęknięć na powierzchni elementów. Dlatego też zabezpiecza się je impregnatami, farbami, lakierami, bejcami i lakierobejcami. Jednak farby, Lakiery i lakierobejce nie tworzą powłok o wiecznej trwałości. Po pewnym czasie zaczynają się łuszczyć. Łuszcząca się farba, lakier lub lakierobejca. Taką powłokę trzeba usunąć szpachelką lub opalarką. Po przeszlifowaniu desek drobnoziarnistym papierem ściernym i oczyszczeniu ich z pyłu można ponowić malowanie. Nalot z mikroorganizmów. Pojawiającą się jedynie na powierzchni drewna pleśń w postaci kolonii czerwonych, żółtych bądź czarnych plam, usuwa się z szpachelką lub szczotką o twardym włosiu. Następnie takie miejsca i deski w ich sąsiedztwie maluje się preparatem pleśniobójczym. Na drewnianej elewacji może się też rozwijać grzyb domowy. Jego zwalczanie jest bardzo trudne, dlatego warto skontaktować się z mykologiem, aby ocenił stopień zniszczeń i przygotował szczegółowy plan napraw. Przede wszystkim trzeba zlikwidować czynniki sprzyjające rozwojowi grzyba domowego, a więc trwałe zawilgocenie elewacji. Gdy nie zlikwiduje się przyczyny zagrzybienia, problem będzie się ponawiał. Konieczne jest zwykle usunięcie tych wszystkich elementów, które zostały zaatakowane przez grzyb, i dokładne osuszenie ścian. Może jednak okazać się, że deski trzeba zerwać z całej ściany lub nawet całej elewacji. Jeśli pod deskami znajduje się również zagrzybiony materiał ociepleniowy, trzeba się też go pozbyć. Zarodniki grzyba należy zlikwidować również z muru, a gdy dom ma konstrukcję drewnianą, może okazać się niezbędna wymiana niektórych jej fragmentów. Pozostawione drewno oraz mury należy pomalować preparatem biobójczym, a nowe deski elewacyjne - jeszcze przed zamontowaniem zabezpieczyć impregnatem.

Siding

Elewacja pokryta sidingiem, czyli panelami winylowymi, właściwie nie wymaga żadnych zabiegów konserwacyjnych. Jeśli się zabrudzi, można ją zmyć wodą z dodatkiem środków przeznaczonych do mycia i pielęgnacji. Zniszczone - pęknięte lub wgniecione - pojedyncze panele można łatwo wymienić. Wymiana paneli. By wyjąć uszkodzony panel, wykręca się wkręty z górnej i dolnej jego części lub z boków. Gdy elementy są przytwierdzone gwoździami, można po prostu wyrwać uszkodzony panel, uważając przy tym, aby nie uszkodzić sąsiednich elementów. Następnie w miejscu starego umieszcza się i przytwierdza nowy panel.

Elewacja na nowo

Zdarza się, że elewacja jest już tak zniszczona, iż żadne zabiegi nie przywrócą jej ładnego wyglądu. Wówczas można usunąć starą elewację i wykonać nową. Gdy ściany zewnętrzne domu są w dobrym stanie: mają odpowiednią nośność i nie są zawilgocone czy zagrzybione, stare wykończenie można zasłonić innym materiałem. Ten dużo tańszy i szybszy sposób warto polecić również wtedy, gdy dom trzeba docieplić.

Najprościej zasłonić elewację, wykonując okładzinę z desek, sidingu lub kształtek betonowych. Materiały te mocuje się do rusztu nośnego przykręcanego bezpośrednio do ściany nośnej. Stosuje się ruszt z zaimpregnowanych listew drewnianych o grubości 3-4 cm lub specjalnych metalowych profili. Deski i panele sidingu przykręca się lub przybija do rusztu, a kształtki zaczepia oraz przykręca.

Okładzina z płytek

Płytki klinkierowe, licowe lub silikatowe mogą się odspajać od podłoża. Dzieje się tak zwykle z powodu użycia złej zaprawy klejącej. Jeśli do przyklejenia płytek została użyta nieodpowiednia zaprawa, powinno się wszystkie delikatnie zdjąć i przymocować ponownie mrozoodporną zaprawą klejącą o wysokiej elastyczności. Gdy przyczyną odpadania płytek jest zawilgocenie muru, postępuje się tak samo, ale płytki ponownie przykleja się dopiero po osuszeniu muru i usunięciu przyczyny jego zawilgocenia.

Copyright © Agora SA