to nie wina PO ani PiSu jak sie kupuje mieszkanie to jest tak, ze zawierasz umowe: strona sprzedajaca ma czas na wydanie mieszkania, strona kupujaca ma czas na wplate pieniedzy (przewaznie wiekszej czesci bo zaliczke powinien wczesniej zaplacic sprzedajacemu..). Kupujacy dostaje akt notarialny i pomijajac ciazace na nim zobowiazanie do wplaty - moze sie czuc wlascicielem. Tyle, ze staruszka latwo przekonac ze przeciez juz moze wydac mieszkanie bo pieniadze i tak przyjda. No i wtedy niektorzy jak widac zachowuja sie jak totalnie zlodziejskie swinie szybko sprzedaja lokal, gdzie sie nie wywiazali z obowiazku.. Jedynym ratunkiem jest prawo pozwalajace odwrocic dalsza sprzedaz w takim przypadku i karzaca rozzazonym zelazem uczestnikow swiadomych (nieswiadomi musza miec mozliwosc odzyskania kasy).. Oczywiscie w takim przypadku jasno powinno byc, ze staruszkowie nie powinni zwracac zlodziejom zaliczek bo zlodzieje nie wywiazali sie z transakcji..
kupiciel mieszkania 23.11.2022 13:46

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki