Można wycinać i usuwać z lasu wiatrołomy i drzewa martwe. Największym problemem jest biurokracja związana z wzywaniem leśniczego, znakowaniem itp. Kompletny bezsens w przypadku lasów prywatnych i zabieraniem z nich kilku sztuk uschniętych drzew. Mi leśniczy już powiedział żebym mu dpy nie zawracał takimi drobnymi sprawami. Tu jest pole dla ustawodawcy żeby to uprościć w przypadku niewielkich ilości drewna