Problemem tych wszystkich wyliczen jest fakt ze państwo puściło rynek mieszkaniowy na żer spekulacji. Jesli mieszkanie w wiekszości jest inwestycją w celu zarobku i ochrony kapitału to zawsze bezie problem dostępnosci i konieczności najmu. Po latach spłacania najmu nie masz nic. Po latach splacania kredytu coś masz. Tyle że jest problem cen wywindowanych wlaśnie przez spekulantów kupujących w celach inwestycyjnych co sprawia że kupno dla własnych potrzeb przez zwyczajnych ludków z ulicy jest mocno problematyczne. Drugim problemem jest system kredytowy w tym kraju. Słaba waluta, populistyczny rząd ompujacy inflację = drogi kredyt na zmiennej stopie. Działania rządu w tej materii utwierdzają tylko w przekonaniu że pisowska stonka nawet nie myśli o tym aby z niekontrolowanym wzrostem cen cokolwiek zrobić bo nie ma w tym interesu (patrz oświadczenia majatkowe politykow)
wf 06.06.2022 12:12

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki