Pracuje w Spółdzielni Mieszkaniowej w której w 2000 i 2004 roku powstały budynki dzięki kredytowi z BGK. Pierwotnie były to lokale na prawie lokatorskim. Niski udział własny i brak możliwości podnajmu. Z czasem się to zmieniło. Pomysł budowy tanich mieszkań przez SM lub TBS przy pomocy środków państwowych jest do zrealizowania jednak od kilku lat wszyscy rządzący z prawej i lewej tego nie chcą dostrzec. Trzeba napychać kolegom deweloperom kieszenie i doić ludzi kredytami wmawiać że obcy kapitał jest zły.
Dobry gospodarz potrafi zadbać o swoich mieszkańców poprzez działanie straszenie.