Mam podzieleniki ciepła i ciągle dopłacam, ok 400 zł po rozliczeniu ciepła. Jest to niesprawiedliwe,moja sasiadķa za taki sam metraż ma zwrot a ja oszczędzam. Zakręcam grzejniki jak mnie nie ma w domu a u sąsiadki jest cieplej i nie zakręcam grzejników. Ja mam mieszkanie szczytowe ona środkowe. Zwracałam uwagę w s-ni żeby jakiś inny współczynnik zastosować bo niby dlaczego mam płacić za ciepło sąsiadki ale oni mówią że taki jest przelicznik ciepłowni i nic na to nie poradzą. Tak wiec te podziIelniki to pic na wodę. Jeden przepłaca drugiemu zwracają koszty.