Większość biorących udział w tej dyskusji nie zna zasady działania podzielnika, a zasłyszane pocztą pantoflową opinie są nieprawdziwe. Podzielnik, jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie coś podzielić, w tym przypadku koszty związane z ogrzewaniem budynku. Krótko mówiąc, koszty, które wynikają z faktur za ogrzewanie ich budynku. to cała filozofia podzielników kosztów ogrzewania. Nie ma na obecna chwilę (oprócz liczników) bardziej sprawiedliwego sposobu na podział kosztów ogrzewania pomiędzy mieszkańców. Oczywiscie muszą to być podzielnik elektroniczne, które mierzą temperaturę wewnetrzną i temperaturę grzejnika, rodzaj i wielkość grzejnika . W pamięci takiego podzielnika jest cała historia naszego ogrzewania w danym sezonie. Nikt nikogo tu nie oszukuje, ponieważ brane jest również pod uwagę położenie mieszkania. Z własnego doświadczenia wiem, że narzekają tylko ci lokatorzy, którzy przed założeniem grzejnika temperaturę w mieszkaniu regulowali szerokością otwarcia okna. W podziale kosztów ogrzewania nie ma żadnego przekrętu. Płacicie tyle ile zużyliście ciepła, nikt na tym nie może zarobić (oprócz firmy odczytującej podzielniki). Czasy, kiedy płaciło się od osoby albo od powierzchi mieszkania już nie wrócą, bo to było marnotractwo energi. Nie oszukujcie się na wzajem i nie powtarzajcie kłamstw. Nie ma w chwili obecnej bardziej w miarę sprawiedliwego podziału kosztów za ogrzewanie budynku, oprócz indywidualnych liczników energii cieplnej ale te, z przyczyn technicznych i rodzaju instalacji nie wszędzie mogą być zainstalowane.