A co z takim przypadkiem? Mieszkam na poddaszu, gdzie przez cały rok jest cieplej niż na niższych piętrach. Zimą nie grzeję, bo bym się udusiła. Latem jest tyle stopni, co na zewnątrz bez względu na to, jakie techniki naturalnego chłodzenia stosuję. Teoretycznie zimą nie dokładam się do wspólnego grzania, ale latem, kiedy u innych jest 24 stopnie, u mnie powyżej 30, więc muszę płacić za klimatyzację, by w ogóle funkcjonować.
Maryla 25.10.2021 07:18

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki