Nie lubisz ludzi? Kup wyspę za cenę dwupokojowego apartamentu w Warszawie

Milion złotych - to cena jaką trzeba zapłacić za zadbany dom na przedmieściach dużego miasta bądź elegancki apartament w centrum. Za te pieniądze można też kupić prywatną wyspę. W Europie!

26-hektarowa wyspa w ustronnym miejscu brzmi jak marzenie ściętej głowy, lecz jest to wykonalne. Taka oferta pojawiła się na szkockim rynku nieruchomości. Nieco ponad milion złotych za prywatną wyspę to niezła okazja.

Wyspa w Europie

W zeszłym roku przez media przetoczyła się fala wieści o tanich wyspach w rejonie Oceanii do kupienia za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Cena jednak to nie wszystko, ponieważ wspomniane działki znajdowały setki kilometrów od najbliższej zamieszkanej osady. 

Oferta wyspy Linga to zupełnie coś innego. Ta niewielka wysepka w Szkocji (konkretnie w pobliżu archipelagu wysp Vaila Sound) znajduje się praktycznie kilkaset metrów od miasta Walls. 

Robinson Crusoe

Wyspa jest całkowicie bezludna. Jedyne znajdujące się na niej zabudowania to ruiny dwóch gospodarstw postawionych w technice kamiennej. Pozostała cześć to spory teren, idealnie nadający się do prowadzenia działalności rolniczej. Liczyć się jednak trzeba z pewnymi utrudnieniami.

Wyspa nie posiada żadnego molo ani portu. Linga nie posiada żadnych mediów, więc inwestor będzie musiał zainwestować w samowystarczalne urządzenia do poboru wody, produkcji ciepła oraz energii elektrycznej. 

Plusy i minusy

Nowy właściciel poza aktem własności wyspy otrzyma również prawo do budowy przeprawy promowej, domu, wiatraka oraz paneli fotowoltaicznych. Do najbliższej miejscowości jest zaledwie 500 metrów. W miasteczku Walls znajduje się cała konieczna infrastruktura: szkoła podstawowa, przychodnia, basen, piekarnia oraz sklepy.

 

Inwestor będzie musiał się zmierzyć z budową zupełnie nowego domu bądź odbudową ruin. Może być to bardzo trudne zadanie, ponieważ materiały budowlane dostarczane na wyspę są w ograniczonej ilości oraz mają bardzo wysoką cenę.

Historia wyspy

Ostatni mieszkaniec wyspy zmarł w 1931 roku, był nim emerytowany kapitan James Fraser. Według danych, do których dotarł ogłoszeniodawca jeszcze w 1881 roku na wyspie mieszkało 13 osób. Na początku XX wieku już tylko jeden z domów był zamieszkały. 

Obecny właściciel kupił wyspę w 2008 roku. Miał plan wybudować pensjonat agroturystyczny, ale zrezygnował z tego pomysłu. Obecna cena za wyspę wynosi 250 tysięcy funtów

Źródło: vladi-private-islands.de

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.