Nie każda rodzina na swoim

Z kredytu z dopłatą można będzie kupić jedynie nowe mieszkanie. Spadną ceny mieszkań, ale tylko tych najtańszych. Kto zyska, a kto straci na ostatnich zmianach w programie "Rodzina na swoim"?

Nowelizacja przyjęta w styczniu przez rząd zakłada wyłączenie z "Rodziny na swoim" rynku wtórnego. To znacząca zmiana, z danych Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że używane mieszkanie kupowało sześciu na dziesięciu beneficjentów programu.

Najprawdopodobniej już od kwietnia za preferencyjny kredyt będzie można kupić wyłącznie nowe mieszkanie od firmy deweloperskiej czy spółdzielni.

Rynek wtórny jednak nie powinien dotkliwie odczuć tej zmiany. - Zawsze będzie popyt na mieszkania używane w dobrych lokalizacjach, szczególnie w centrum. Oferta rynku wtórnego jest nieporównywalnie bogatsza od ofert deweloperów - mówi Janusz Kucharek z Dom Pośrednictwo.

Ceny w dół

Nowy projekt zakłada jednocześnie obniżenie maksymalnej ceny m kw., przy której można starać się o kredyt. W Warszawie pułap cen może spaść z 9080,4 do 7134,6 zł za m kw. Budową mieszkań w preferencyjnych jak na stolicę cenach zainteresowani mogą być tylko ci deweloperzy, którzy już teraz budują tanie mieszkania. I to oni mogą obniżać swoje oferty, by dostosować je ich kryteriów programu.

- Dobrą wiadomością dla branży deweloperskiej jest ograniczenie programu do rynku pierwotnego, złą obniżenie ceny o 2 tys. Ale popyt na mieszkania w tym programie skieruje się na nowe inwestycje - uważa Radosław Bieliński z Dom Development. Ale podkreśla, że na bardziej szczegółowe prognozy "kto zyska, kto straci" na nowelizacji ustawy trzeba będzie poczekać. - Pierwsze miesiące pokażą, jak przełożą się nowe regulacje na wyniki sprzedaży - mówi Bieliński.

Mieszkanie na przedmieściach

Przy korzystajaniu z "Rodziny na swoim" oczywiście nie ma szans na mieszkanie w centrum. Deweloperzy mają oferty na obrzeżach - w Ursusie, Włochach, Białołęce czy na Bielanach. Tam w nowym bloku o niskiej zabudowie, która cieszy się dużą popularnością, jest duży wybór mieszkań 2-, 3-pokojowych o powierzchni między 50 a 73 m kw.

W nowej ofercie Dom Development na osiedlu Derby 14 w Białołęce powstanie blisko 700 mieszkań w czterech etapach w popularnych niedużych metrażach. Najmniejszy lokal to mieszkanie jednopokojowe o powierzchni 31,9 m kw., największy to czteropokojowe mieszkanie o powierzchni 71,6 m kw. Przedział cenowy mieszkań: od 5550 do 6750 zł/m kw. W I etapie powstaną 174 mieszkania, które mają być oddane do użytku pod koniec I półrocza 2012 roku.

Tanie oferty ma również J.W. Construction m.in. w Białołęce przy ul. Lewandów iOsiedlu Lazurowa na Bemowie. Ostatnia oferta to pięć niezależnych kompleksów dwu - i trzypiętrowych budynków wyposażonych w windy.

Nic dla singli

- Minusem zmian w "Rodzinie na swoim" jest brak uregulowań dotyczących singli. Wiele osób, zanim założy rodzinę, chce mieć własny dach nad głową - przekonuje Radosław Bieliński.

Kredytu rzeczywiście nie dostaną - wbrew zapowiedziom Ministerstwa Infrastruktury - osoby samotne. Przeciwko objęciu programem tzw. singli wystąpiło bowiem Ministerstwo Finansów.

Aby wziąć kredyt, musimy spełnić też dodatkowe kryterium: wiekowe - nieukończony 35. rok życia. To oznacza, że rodziny, w których jedno z małżonków ma więcej lat, nie dostaną dopłaty do kredytu.

Część osób, które poszukują mieszkania, wolą jednak Mieszkanie w wielkiej płycie bez dopłaty może okazać się tańsze niż nowy lokal z rządową dopłatą, przekonują analitycy. Już teraz cena m kw. mieszkania w Białołęce i Wawrze, Wesołej na rynku wtórnym waha się od 6,5 do 7 tys. A może się jeszcze obniżyć.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.