Nasza rada

Żeby się dobrze ubezpieczyć, trzeba wiedzieć jak.

Jeśli mieszkasz z daleka od zbiornika wody, na dziesiątym piętrze wieżowca, nie musisz się ubezpieczać od powodzi. Ale już od zalania - tak.

Jeśli twoje mieszkanie znajduje się na strzeżonym osiedlu, a dodatkowo zamontowałeś alarm i rolety antywłamaniowe, prawdopodobieństwo, że padnie ono łupem złodziei, jest niewielkie. Koszt ochrony ubezpieczeniowej przed kradzieżą zmniejsz do minimum.

Gdy mieszkasz w bloku, nie oszczędzaj na ubezpieczeniu od zalania. Nawet w nowym, wyposażonym w najlepsze sprzęty apartamencie może pęknąć wężyk od pralki albo zmywarki. Woda zniszczy podłogi i meble.

Gdy masz dom, zadbaj o ubezpieczenie od żywiołów: huraganu, deszczu nawalnego, uderzenia pioruna, wybuchu. Silny wiatr może zerwać dach, gwałtowny deszcz - wedrzeć się do piwnicy, zalać garaż.

Nie oszczędzaj na polisie OC. Przyda się, gdy zalejesz sąsiada albo zrzucisz doniczkę na dach jego samochodu. OC najmniej przydaje się mieszkańcom parteru, którzy nie mają pod sobą innych lokatorów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.