Prawo upadłościowe po nowemu

Dokładnie rok temu weszło w życie nowe prawo upadłościowe. Stare powstało jeszcze przed wojną i zdaniem wielu prawników było anachroniczne, nieprzystające do współczesnych realiów.

Nowela wprowadziła kilka istotnych zmian:

Gdy zbankrutuje spółdzielnia, jej członkowie mają zagwarantowane prawo do mieszkań, za które zapłacili. Gdy bankructwo przytrafi się deweloperowi, klienci mogą dochodzić jedynie zwrotu pieniędzy.

Na znaczeniu zyskało zabezpieczenie hipoteczne na kredytowanej nieruchomości - banki będą mogły zmusić syndyka do sprzedaży budynku razem z lokatorami, którzy nie mają aktów własności mieszkań.

Sąd może ogłosić upadłość z opcją likwidacyjną - gdy przedsiębiorstwo lub spółdzielnia nie rokują szansy na poprawę, lub układową - gdy można je uratować.

Zamiast sześciu grup wierzycieli są tylko cztery. Klienci upadłych deweloperów awansowali z szóstej do trzeciej grupy zaspokajania roszczeń.

Dłużnik (np. deweloper), który poniósł straty przez nieuczciwy wniosek wierzyciela (np. stracił zaufanie klientów), może dochodzić od niego odszkodowania.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.