Materiały budowlane drożeją, ale nie wszystkie

Wiosną budownictwo wyraźnie się ożywiło. Rośnie więc nie tylko produkcja i sprzedaż materiałów budowlanych, ale także ich ceny. Nie są to jednak podwyżki, które mogłyby spędzać sen z powiek inwestorom.

Potwierdzeniem poprawiającej się koniunktury w budownictwie może być sprzedaż cementu, która w powszechnej opinii specjalistów jest papierkiem lakmusowym sytuacji w tej branży. W pierwszym półroczu cementownie sprzedały w kraju ponad 8,4 mln ton cementu, czyli aż o 29 proc. więcej niż przed rokiem. Tak duży wzrost popytu nie spowodował jednak gwałtownego wzrostu cen. Grupa Polskie Składy Budowlane (PSB), która jest największą siecią hurtowni materiałów budowlanych, podaje, że np. w czerwcu cement zdrożał o 0,7 proc. Dodajmy, że miesiąc wcześniej w PSB odnotowano 0,9-proc. spadek cen tego materiału. W dodatku Górażdże Cement poinformowała właśnie o zakończeniu modernizację drugiej linii technologicznej, dzięki czemu znacząco zwiększą się możliwości produkcyjne tej firmy.

A jak zmieniają się ceny innych materiałów budowlanych? W czerwcu najmocniej, bo o 2,3 proc. podrożały narzędzia i sprzęt budowlany. Niepokoić może także 1,8-proc. skok cen materiałów ściennych ceramicznych. Z drugiej strony są one wciąż o 10 proc. tańsze niż przed rokiem. Poza tym w większości przypadków zmiany cen w czerwcu, zarówno w górę, jak i w dół, były kosmetyczne. Na przykład o 0,6 proc. spadły ceny gazobetonów, instalacji i techniki grzewczej, kanalizacji, odwodnień i wentylacji.

Rośnie popyt na materiały

Prof. Zofia Bolkowska z Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa w Warszawie zwraca uwagę, że ceny większości materiałów są wyższe niż rok temu i nadal wzrastają. Producenci tłumaczą to głównie drożejącą energią. W dodatku wygląda na to, że w tym roku na brak popytu nie będą narzekali. W czasie niedawnej konferencji Fundacji Wszechnicy Budowlanej prof. Bolkowska przytaczała dane GUS, z których wynika, że produkcja w przemyśle materiałów budowlanych była po pięciu miesiącach o blisko jedną czwartą wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W Grupie PSB mówią też o wzroście optymizmu wśród handlowców spowodowanym większą niż w ubiegłym roku liczbą pozwoleń na budowę mieszkań. W efekcie przychody PSB ze sprzedaży materiałów budowlanych były w czerwcu o 14 proc. wyższe niż przed rokiem.

Przede wszystkim wzrosła w tym roku aktywność inwestorów indywidualnych. W ciągu pięciu miesięcy zaczęli budowę ok. 38,2 tys. domów jednorodzinnych, co jest wynikiem prawie o 7 proc. lepszym od ubiegłorocznego. Niestety, równocześnie zmalał zapał inwestycyjny firm deweloperskich. W maju deweloperzy zaczęli budowę ok. 4,8 tys. mieszkań, czyli aż o 41 proc. mniej niż przed rokiem. Po pięciu miesiącach GUS informował o 13-proc. spadku w budownictwie deweloperskim w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wygląda więc na to, że część deweloperów wzięła sobie do serca przestrogi ekspertów, że podaż mieszkań rośnie dużo szybciej niż popyt na nie. Gdyby ta tendencja miała się utrzymać, firmy byłyby zmuszone obniżyć ich ceny. Tym bardziej że rosną zapasy gotowych i niesprzedanych mieszkań.

Na szczęście deweloperzy nie rezygnują z ubiegania się o nowe pozwolenia na budowę, o czym może świadczyć blisko 14-proc. wzrost liczby mieszkań objętych tymi pozwoleniami.

- Początek roku zapowiadał większy ruch inwestycyjny w budownictwie mieszkaniowym - przyznaje prof. Bolkowska. I dodaje, że w tym roku motorem napędzającym branżę budowlaną są inwestycje infrastrukturalne (w tym drogowe), na które dostajemy dofinansowanie z Unii Europejskiej. - Wzrasta też znacząco budownictwo specjalistyczne, w tym przygotowanie robót i wykończenia - mówi pani ekspert. Co ciekawe, z danych GUS wynika, że w okresie pięciu miesięcy firmy budowlane znacznie przekroczyły poziom produkcji z 2009 r., który był rekordowym od czasu naszego wejścia do Unii.

- Sytuacja w budownictwie wskazuje, że popyt na materiały będzie miał tendencję rosnącą - komentuje prof. Bolkowska.

Pamiętaj o podatku VAT

Budując bądź remontując swój dom lub mieszkanie, warto zbierać faktury VAT za zakupione materiały. Dzięki temu można odzyskać część wydatków, np. w przypadku gruntownego remontu - nawet 14 tys. zł.

Fiskus zwraca różnicę między stawką 23 i 8 proc., ale tylko za te materiały, które po 1 maja 2004 r. zostały obłożone wyższą stawką VAT. Przypomnijmy, że wzrósł on m.in. za tarcicę podłogową, okna, drzwi, ościeżnice i progi drewniane, tapety papierowe i okładziny ścienne, cegły, dachówki i materiały ceramiczne, cement, wapno, gips, wełnę mineralną, konstrukcje stalowe, a także wyroby z betonu i gipsu (w tym pustaki), wanny żeliwne i emaliowane, płytki ceramiczne (ścienne i podłogowe). Uwaga! Zwrot VAT jest limitowany. Wysokość zwrotu zależy też od tego, czy inwestycja wymagała pozwolenia na budowę, czy nie. W pierwszym przypadku (np. budowa) limit wynosi obecnie ok. 32,7 tys. zł, a w drugim (np. remont) - przeszło 14 tys. zł.

Materiały budowlane: co tanieje, co drożeje

Zmiany cen w ciągu roku w proc. *

materiały ścienne - gazobeton - 1,9

drewnopochodne

cement, wyroby stalowe, farby)

*ceny w czerwcu 2011 r. do czerwca 2010 r.

Źródło: Grupa PSB

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.