Lifting deweloperów

Zwykła reklama, plany mieszkań czy dobra wizualizacja to za mało, by przyciągnąć klientów. Inwestorzy przetasowali karty, zamiast mieszkań sprzedają nam emocje oprawione bardzo dobrą reklamą. I błyskawicznie reagują na wszelkie nowości i trendy na rynku.

"Zamieszkaj tuż przy Kampinosie i na spacer chadzaj z łosiem!", "Po marmurowych schodach zejdź nad górski potok. Jesteś u siebie w domu" - to dwie z kilkunastu nietypowych reklam stołecznych inwestycji. Spece od reklam i marketingu dwoją się i troją, by nadążyć za coraz bardziej wymagającymi klientami. Wiele firm deweloperskich zanim zdecyduje się na reklamę organizuje konkursy, często korzysta z pomocy renomowanych agencji reklamowych. Stworzenie kilku projektów trwa miesiącami. Potem wybierana jest hasło, która najlepiej zareklamuje daną inwestycję i przyciągnie klientów.

Przeglądając marketingowe hasła można odnieść wrażenie, że to właśnie branża deweloperska jest w czołówce reklamowych hitów. Oprócz ofert specjalnych i licznych promocji w reklamach zauważamy grę hasłami, pojawia się przekaz pozytywnych emocji, a inwestorzy lubią się pochwalić, że to właśnie ich projekt jest najlepszy. Dominują jednak oryginalne pomysły, a tych w ostatnich miesiącach nie brakuje.

Spółka Layetana Development reklamuje swoją inwestycję Mozaika Mokotów, jako Barcelona lifestyle. Zamiast kolejnej wizualizacji inwestor pokazuje nam szczęśliwą kobietę w idealnie dopasowanej sukni ślubnej (w całości pokrytej planami mieszkań). To mają być "mieszkania uszyte na miarę klientów" - przekonuje deweloper.

"Magda" i "Lenka" - ładne bliźniaczki uśmiechają się na tle eleganckiego osiedla. Imiona dziewcząt nie są dobrane przypadkowo. Takim hasłem reklamowana jest jedna z inwestycji w Magdalence. "Żyj bez korków" - tak reklamuje się spółka Gant Development. Inwestor odwołuje się do wyników badań akcji - Żyj bez korków. Wynika z nich, że zakup mieszkania oddalonego od centrum to tylko pozorna oszczędność. Na końcu dochodzimy do sedna. Wyniki badania mają idealnie odzwierciedlać pierwszą stołeczną inwestycję Ganta, jaką jest osiedle "Kaskada na Woli".

Wyszukane hasła

"Już rośnie" - tak firma DOR Group reklamuje swoją inwestycję Wilanów Residence. Zamiast kolejnej wizualizacji widzimy wyrastającą z ziemi ładna roślinę. Tu inwestor odwołuje się do naszej wyobraźni, mamy zobaczyć jak szybko powstaje jego osiedle. Kolejny deweloper i kolejne wyszukane hasło. "Wyróżnij się" - tak spółka Unidevelopment zachwala inwestycję Point House. Deweloper chce nas w niej przekonać, że oprócz doskonałej lokalizacji na warszawskim Mokotowie, atrakcyjnych mieszkań czy przyjaznej architektury klienci będą cieszyć się zielonym sąsiedztwem oraz dogodną komunikacją miejską. "Osiedle malowane światłem" tak ma wyglądać budowane na pograniczu dwóch stołecznych dzielnic Włoch i Ochoty osiedle Aleja Krakowska.

Deweloperzy przekonują, że każda inwestycja musi mieć swoje hasło. Wielu klientów, którzy szukają niepowtarzalnego osiedle, inwestycji z klimatem dokonuje wyboru pod wpływem reklamy. A ta musi być wyszukana i niepowtarzalna. "Pokochasz z miejsca", "Dopracowany w każdym szczególe", "Rewolucji ciąg dalszy", "Kameralne osiedle po prawej stronie Wisły", "Kolory życia na Woli", "Tak chciałbyś mieszkać" czy "mieszkania idealnie dopasowane" - to tylko kilka opcji znalezionych w internecie podczas przeglądania ofert firm deweloperskich. Z kolei firma Yareal przekonuje, że biel nabiera barw w "Rezydencji Biała".

Ostatnio modne stało się dobierane nazw inwestycji pod klienta. "Młoda Praga" to pomysł inwestora dla osiedla przy ul. Ostrobramskiej na warszawskiej Pradze. Czy młody, dobrze sytuowany mężczyzna, który wypoczywa w swoim mieszkaniu przyciągnie klientów z tego targetu? Reklama podoba się nie tylko miłośnikom tej dzielnicy, ale i osoby spoza Warszawy, które dotychczas miały inne zdanie o tej prawobrzeżnej części stolicy.

"Nowe Bielany" także mają podkreślić nową jakość na stołecznym rynku mieszkaniowym. Atutem ma być pobliska stacja metra, której deweloper nie omieszkał zaznaczyć w reklamie. Reklamowe hasło należy brać niemal dosłownie, bo inwestycja znajduje się 80 metrów od stacji metra Młociny. Wielu młodych ludzi odrzuca każdą ofertę, która znajduje się dalej niż 300 metrów od podziemnej kolejki. Wiedzą to deweloperzy, którzy dokładnie zaznaczają odległość w swoich reklamach. W wielu z nich jest to pierwszy z atutów inwestycji, u innych jedyny. Okazuje się, że to wystarczy.

"Super oferty" i "extra oferty" to hasła PKO BP Inwestycje. Bankowa spółka deweloperska w taki sposób zachwala swoje osiedle Nowy Wilanów. Najnowszy projekt Dom Development nazywa się Wilno. Nazwa nieprzypadkowa, cała inwestycja ma być budowana na wzór osiedli wileńskich wraz z dużymi placami miejskimi.

Gra haseł dobierana jest pod konkretne raporty. Dlatego w hasłach pojawiają się ceny (na pierwszym miejscu), lokalizacje (drugie miejsce) oraz dogodny dojazd (trzecie miejsce). "Apartamenty w sercu Starego Mokotowa" - zachęca nas kolejna spółka. "Zrealizuj marzenia" - to oferta hiszpańskiego dewelopera, który rusza z budową pierwszej swojej inwestycji w Warszawie. "To Twoje miejsce - bądź City Zen". "Twój krok do przodu" - to hasło firmy Atlas Estates. Spółka przekonuje klientów, by wybrali mieszkanie, które jest oddalone tylko 5 minut od centrum. Po tygodniu czas dojazdu pojawił się w kilkunastu kolejnych reklamach. Najczęściej pojawiają się 10-cio i 15-to minutowe odcinki dojazdu do centrum lub stacji metra.

Chcą być Naj (lepsi)

Wielu klientów podkreśla, że szuka mieszkania w inwestycji niepowtarzalnej. Podkreślają, że musi być to miejsce wyszukane, w prestiżowej lokalizacji. Jakby tego było mało chcą mieszkać na najlepszym osiedlu w tej dzielnicy. Inwestorzy i na to znaleźli sposób. Co prawda trochę nietypowy, ale jeżeli klienci chcą wiedzieć, które osiedle jest "najlepsze", deweloperzy postanowili im w tym pomóc.

"Najlepsza inwestycja na warszawskiej Woli" - tak spółka Sawa Development reklamuje swoją inwestycję Sawa Dom. Gdy słowo najlepsza jest już zajęte inni dobierają podobne słowa. "Najpopularniejsza inwestycja na warszawskiej Woli" - tak Gant Development zachwala swoją inwestycję osiedle Kaskada. Wcześniej to samo osiedle reklamowane było jako "Miejsca wyjątkowe". Kolejna inwestycja na Woli też ma ciekawą reklamę. "Atrakcyjne osiedle mieszkaniowe" - tak swój projekt nazywa przedsiębiorstwo budowlane Konstanty Strus.

W innych dzielnicach jest podobnie. "Najlepsze ceny w Centrum!" - przekonuje Acciona Nieruchomości. "Idealna lokalizacja w centrum Warszawy" - to z kolei hasło reklamowe firmy Yareal, a dotyczy realizowanego projektu Rezydencja Biała. A co zrobić, jeżeli "najlepsza" oraz "idealna" lokalizacja w centrum zostały już zajęte? Firmy deweloperskie szybko znalazły sobie bliskoznaczne lub oryginalne hasła. "Piękny styl życia w centrum Warszawy" - to hasło Magnus Group o rezydencji Piękna Nova.

Dalej jest podobnie - "Zamieszkaj wygodnie", "Podaruj swojej rodzinie więcej przestrzeni", "Mieszkaj inaczej" czy "Lepszy punkt widzenia" mają zachęcić klientów do wyboru innych inwestycji. Tu każdy pomysł wydaje się dobry. Osiedle Socratesa Park znajduje się na warszawskich Bielanach. Mimo to spółka Socratesa Development znalazła ciekawe rozwiązanie, by przyciągnąć klientów. " tak jakbyś mieszkał w centrum". Bliskość centrum ma zapewnić mieszkańcom pobliskie metro. Spółka Asbud przekonuje, że także ma wyjątkową ofertę. "Najlepsza w Warszawie - jakość, cena i atmosfera". Z kolei Turret Deelopment przekonuje, że jego osiedle "Zielony Żoliborz" to najbardziej oczekiwana inwestycja już w sprzedaży".

Dalej trwa ciekawa wyliczanka, może nawet licytacja o bycie najlepszym. "Najlepsza lokalizacja na Pradze Północ" to podobno Namysłowska - tak twierdzi inwestor. "Znalazłeś najlepszy adres" - tak Buszrem Nieruchomości zachwala swoją inwestycję w Ursusie. Zdaniem kolejnego inwestora Sulejówek to najlepsza lokalizacja w aglomeracji warszawskiej. 22 km od centrum można szybko pokonać, bo w pobliżu znajduje się kolejka SKM - tak przynajmniej twierdzi deweloper.

"Najlepsza oferta na Ochocie" - zdaniem Bouygues Immobilier Polska - to osiedle Villa Parc. Konkurenci też ładnie grają hasłami. "Mam Ochotę na "- tak zachęca spółka Sando Inmobiliaria do zakupu mieszkań na osiedlu Vermera na warszawskiej Ochocie. Wcześniej to samo osiedle spółka reklamowała hasłem"Bądź w centrum wydarzeń", a poprzednim razem ta sama inwestycja określana była -" Komfortowo i bezpiecznie? z Ochotą". Inną inwestycję Alanda Residence na Mokotowie ta sama spółka reklamowała jako "Twoje miejsce na Jana Pawła Woronicza".

Jak często zmieniają się hasła reklamowe najlepiej pokazuje przykład spółki Laor Development, która kilka miesięcy temu rozpoczęła budowę inwestycji Rezydencja Eliza na warszawskiej Ochocie. Deweloper, co kilkanaście dni miał nową reklamę. Inwestycja była reklamowana jako "W centrum Twojego świata", Stylowe mieszkania na warszawskiej Ochocie", "Współczesna kamienica z ogrodem i portierem - nowa inwestycja na Ochocie". Dział marketingu nie zapomniał podkreślić wyjątkowej lokalizacji swojego projektu hasłem "Najlepsza część Warszawy".

Sprzedają emocje i zadowolenie

Konkurencja reaguje na zmiany błyskawicznie. Wystarczy nowa reklama u jednego z deweloperów, a już po kilku dniach mamy kilka nowych ofert. Spółka Mill-Yon, która realizuje m.in. inwestycję Aura Park w Miasteczku Wilanów postawiła na dłuższą grę nazewnictwem. "Mill-Yon sposobów na dobrą aurę" - przekonuje w swoich reklamach izraelski deweloper i tydzień po tygodniu odsłania kolejny powód, dla którego warto kupić właśnie jego mieszkanie. Na dzisiaj znamy już 21 powodów, a każdy z nich może przyciągać kolejnych klientów.

Grupa deweloperska Robyg stawia na modną w naszym kraju ekologię. "I live Eco" - woła do nas deweloper w swojej reklamie. I przekonuje, że mieszkać ekologicznie równa się mieszkań ekonomicznie. Zyskać mają wszyscy, klienci mają płacić nawet do 40 proc. O tyle mają być mniejsze rachunki za ciepłą wodę. "Po prostu wprowadź się" - zachęca spółka J.W. Construction. Inwestor kusi mieszkaniami wykończonymi i wyposażonymi we wszystko.

Niecodzienne hasło sprzedażowe ma spółka Mostostal Export. "Tu rodzi się szczęście" -przekonuje inwestor osiedla Pastelowa Wola. Na reklamie odwołuje się do najpiękniejszych chwil w życiu. Szczęśliwy ojciec całuje niemowlę. Poniżej spółka wylicza zalety swojej inwestycji, na dole pokazuje wizualizację osiedla. W reklamie spółki Catalina Group wizualizacja zajmuje niewielką część. Zamiast kolejnych zdjęć osiedla widzimy czteroosobową uśmiechniętą rodzinę, która mówi nam "My już tu mieszkamy Dołącz do nas" - nawołują ze swojego nowego mieszkania.

Rodzinnych aspektów jest więcej, a emocje towarzyszą nam w kilkudziesięciu innych reklamach. Deweloperzy odchodzą od pokazywania kolejnych planów mieszkań czy dziesiątek wizualizacji. Chętnie umieszczają w swoich reklamach całe uśmiechnięte rodziny. Pod spodem pojawia się hasło, czasami jedna wizualizacja. Częściej jednak są zdjęcia rodziny na spacerze, w ogrodzie lub wspólnych posiłków na dużym tarasie. "Zrealizuj marzenia" - to oferta katalońskiego dewelopera, który właśnie ruszył z budową pierwszej swojej inwestycji w Warszawie.

"Dom z ogródkiem czy apartament w centrum" zastanawia się młoda, szczęśliwa kobieta. Ma do wyboru jedną z kilku inwestycji stołecznego dewelopera. "Dolcan daje możliwość wyboru" - przekonuje spółka i wylicza atuty swoich inwestycji. Apartamenty blisko centrum, domy jednorodzinne na zielonym Zaciszu czy bezczynszowe mieszkania to część z szerokiego wachlarza naszych propozycji. "Wybierz tę, która najbardziej pasuje do Ciebie"- zachęca inwestor.

Nowości nie zabraknie w następnych projektach marketingowych. Swoją inwestycję Lusińska na warszawskim Targówku firma La Rocca Development reklamuje, jako kulturę mieszkania. Coraz częściej deweloperzy odnoszą się do otaczającej nas natury. "Zamieszkaj bliżej natury i w rozsądnej cenie" - to kolejna oferta stołecznego inwestora na warszawskiej Białołęce.

Wiosną ruszy sprzedaż mieszkań na osiedlu "Wzgórze Słowików" na warszawskim Ursynowie. Zdaniem inwestora to idealne miejsce do zamieszkania. "Weekendowy relaks w pobliżu domu? - pyta inwestor. "Basen, korty tenisowe, stadnina koni, ścieżki rowerowe i lodowiska nie pozwolą nam na nudę niezależnie od pory roku. Może Wzgórze Słowików będzie także Waszym wzgórzem" - zachęca.

Copyright © Agora SA