Uratowany Vector

Miejscy radni poprawili w ubiegłym tygodniu plan zagospodarowania, który obcinał o połowę 55-metrowy biurowiec u zbiegu Obozowej i Prymasa Tysiąclecia. Dzięki korekcie inwestycji nie trzeba będzie skracać.

Budynek chciała budować firma IVG, w Warszawie znana m.in. z budowy biurowca Horizon Plaza na Służewcu. Półtora roku zajęły jej negocjacje z kolejarzami, którzy zablokowali inwestycję. Porozumienie podpisano akurat wtedy, kiedy w ratuszu skończyły się przygotowania do uchwalenia planu zagospodarowania rejonu Moczydła. Na działce IVG dopuszczał on tylko zabudowę nie wyższą niż 23 m, choć studium zagospodarowania miasta pozwala na zaprojektowanie dominanty. Inwestorzy poczuli się oszukani, bo działkę kupili po uzyskaniu tzw. warunków zabudowy, dopuszczających 55-metrowy budynek. Wniosek IVG o uwzględnienie w planie zagospodarowania warunków zabudowy dla biurowca został odrzucony.

Uchwaleniem planu Moczydła warszawscy radni zajęli się na sesji, która odbyła się w ubiegły wtorek. Dyrektor miejskiego biura architektury Marek Mikos zwrócił uwagę na kłopot z budynkiem IVG. Przedstawiciel firmy Maciej Zajdel zapowiedział, że zażąda słonego odszkodowania, jeżeli w planie pozostanie limit 23 m. Radna PO Ewa Masny złożyła wniosek o dopuszczenie 55-metrowego budynku, poparł ją Paweł Terlecki (PiS). Poprawka została przyjęta przez radnych. To otwiera drogę do wydania pozwolenia na budowę. Wniosek firma złożyła już pod koniec 2008 r., ale weto kolejarzy zmusiło go do zawieszenia wniosku w lutym 2009 r. Po podpisaniu porozumienia z PKP inwestor poprosił o odwieszenie postępowania.

- Poproszono nas o uzupełnienie kilku drobiazgów, już je dostarczyliśmy. Liczymy, że po wyjaśnieniu sprawy z planem zagospodarowania pozwolenie na budowę zostanie wydane w ciągu najbliższych kilku tygodni - mówi Mariusz Rutz z pracowni architektonicznej JSK, która zaprojektowała Vectora. IVG już od kilku tygodni szuka wykonawcy budynku. Jeżeli procedury związane z wydaniem pozwolenia nie przedłużą się, budowa będzie mogła wystartować na początku roku, o ile nie będzie mrozów. Budynek gotowy byłby mniej więcej półtora roku później, jesienią 2012 r.

Biurowiec ma mieć lekki, modernistyczny kształt. W przekroju będzie przypominać literę H, będzie składać się z dwóch brył: 7- i 15-piętrowej. Będzie ujęty w ramy z jasnych kompozytowych płyt włóknowo-cementowych (są łatwiejsze w utrzymywaniu w czystości niż płyty kamienne) nadających wyraźny rytm elewacjom. W kilku miejscach kratownica z płyt będzie dziurawa, uzupełniona wielkimi przeszkleniami. Okna od podłogi do sufitu zapewnią dużo światła wnętrzom. Vector będzie wyposażony w wyrafinowany komputerowy system zarządzania budynkiem. System żaluzji będzie dawkować jasność światła i pomoże oszczędzać energię cieplną. Deszczówka będzie zbierana do spłukiwania toalet i podlewania trawników, komputer zgasi światło za ostatnim wychodzącym pracownikiem. Wydajny system klimatyczny zostanie oparty na belkach chłodzących zintegrowanych z systemem oświetleniowym, dzięki czemu w biurach nie będą potrzebne podwieszane sufity i będą one mieć wysokość 3 m. Vector zaoferuje ok. 13 tys. m kw. powierzchni biurowej, ok. 500 m kw. usług w parterze (znajdą się tam prawdopodobnie oddział banku, kawiarnia oraz kantyna) oraz ok. 200 miejsc w trzykondygnacyjnym podziemnym parkingu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.