La liga

Real Madryt poinformował już francuską federację, że ani Kylian Mbappe, ani żaden inny zawodnik nie będzie brał udziału zarówno w mistrzostwach Europy jak i igrzyskach tego lata - donosi "AS". Hiszpański dziennik sportowy podaje szczegóły planów "Królewskich" wobec swojego nowego zawodnika, który może opuścić znaczną część przygotowań do sezonu.

Robert Lewandowski rozgrywa niezły sezon w FC Barcelonie, ale siła rażenia Katalończyków nie jest wybitna. Media informują, że z tego powodu Xavi planuje wzmocnienie formacji ofensywnej i znalazł już idealnego kandydata na zastępstwo dla Polaka. Chodzi o napastnika, który niedawno kosztował prawie 100 milionów euro i w obecnych rozgrywkach ma lepsze statystyki od Lewandowskiego.

Ansu Fati w sezonie 2019/2020 jako nastolatek szturmem zadebiutował w pierwszej drużynie FC Barcelony. Do tego stopnia, że jeszcze w tych samym rozgrywkach zanotował także pierwszy występ w dorosłej reprezentacji Hiszpanii. Potem jego karierę zatrzymały kontuzje. Odbudować formę i pewność siebie miał w Brighton, lecz wypożyczenie okazało się nieporozumieniem. "Przyszłość zawodnika Barcelony stoi pod znakiem zapytania" - pisze otwarcie "Mundo Deportivo".

Decyzja Xaviego o pozostaniu w FC Barcelonie podzieliła kibiców oraz ekspertów. Głos w tej sprawie zabrał również Jan Tomaszewski, mający jednoznaczną opinię na temat szkoleniowca. Wyraził ją w rozmowie z "Super Expressem", tam też wyjaśnił, jak cała ta sytuacja wpływa na Roberta Lewandowskiego. I dał napastnikowi bardzo konkretną radę. - Powinien spiep***ć z Barcelony, gdzie pieprz rośnie! - apelował.

Frenkie de Jong w niedawnym El Clasico musiał zejść z boiska jeszcze przed przerwą. Było to spowodowane urazem kostki, który najpewniej wykluczy go z gry do końca sezonu. Pojawiły się zatem obawy, czy Holender będzie mógł zagrać na Euro 2024. Do sprawy odniósł się Edwin Goedhart, dyrektor ds. medycznych holenderskiej federacji. - Chcemy, żeby jak najszybciej wrócili do zdrowia - powiedział o De Jongu i innym kontuzjowanym gwiazdorze.

- Poddaje się mnie pod ocenę i ironizuje, że mam pieniądze, bo jesteśmy razem, a nie przez własną pracowitość - żaliła się w jednej z publikacji Anna Lewandowska. Twierdziła, że karierę mogłaby zrobić, nawet gdyby nie była żoną Roberta Lewandowskiego. Na te słowa w programie "Dzień Dobry TVN" zareagowała prowadząca Dorota Wellman. - Niech nie robi takiego cyrku - wypaliła nagle.

FC Barcelona w ostatnim czasie radzi sobie dużo lepiej niż wcześniej i z tego powodu Xavi podjął zaskakującą decyzję. Hiszpański szkoleniowiec zmienił zdanie i postanowił zostać w klubie również w przyszłym sezonie. Zadziwiło to wielu kibiców i ekspertów na całym świecie. Decyzję Xaviego skomentował trener Realu Madryt Carlo Ancelotti.

"Oklaski i pojedyncze żarty mimo ogólnego zdołowania ostatnimi porażkami" - tak szatnia FC Barcelony zareagowała na informację od prezydenta Joana Laporty, że Xavi Hernandez pozostanie trenerem Barcy na kolejny sezon. O reakcjach piłkarzy mistrzów Hiszpanii poinformował dziennikarz "Sportu" Toni Juanmarti.

To już oficjalne. FC Barcelona ogłosiła, że Xavi jednak nie odchodzi z klubu i poprowadzi zespół też w kolejnym sezonie. Szkoleniowiec wziął udział w konferencji prasowej i wyjaśnił powody, dlaczego chciał odejść i dlaczego pozostał w katalońskim gigancie. - Zmusiło mnie to do rozważenia mojej decyzji - zaczął Xavi.

Już w najbliższych miesiącach może dojść do całkowitej rewolucji w Realu Madryt. Chodzi strukturę właścicielską klubu. Jak donosi "El Confidential", Florentino Perez opracował dość szalony plan. Na jego mocy doszłoby m.in. do zwiększenia wartości klubu. Dodatkowo korzyści odnieśliby dotychczasowi partnerzy. Ich interesy zostałyby w końcu zabezpieczone. I to na dobre.

Hiszpańskie media poinformowały w środę, że Joan Laporta przekonał Xaviego do pozostania w FC Barcelonie. Jak dotąd nie mieliśmy jednak oficjalnego potwierdzenia tej wiadomości, natomiast wszystko zostało wyjaśnione podczas czwartkowej konferencji prasowej. - Jestem niezwykle usatysfakcjonowany - przekazał prezydent klubu.

Już latem FC Barcelona będzie chciała dokonać kilku wzmocnień. Na drodze może jednak stanąć Finansowe Fair Play. By je spełnić, klub będzie musiał poświęcić obecnych zawodników. W gronie kandydatów do sprzedaży znajduje się Frenkie de Jong. I jak donosi kataloński "Sport", już wkrótce może dojść do finalizacji transakcji. Władze klubu podjęły decyzję w sprawie Holendra. Sam pomocnik także zmienił nieco podejście do zmiany barw.

FC Barcelona ogłosiła w środę, że Xavi pozostanie na stanowisku trenera do końca przyszłego sezonu. Jej władze dopięły zatem celu, a przedstawiony przez nie projekt miał rzekomo "dodać trenerowi motywacji do pracy". Jak podaje "Mundo Deportivo", sam zainteresowany zaapelował do szefów klubu o wzmocnienia, a ponadto wskazał nawet konkretnych kandydatów. Robi też, co tylko może, aby zatrzymać w zespole jednego kluczowego gracza.

Xavi zapowiedział, że po zakończeniu sezonu odejdzie z FC Barcelony. Mimo tej deklaracji w jego sprawie cały czas wiele się dzieje, a hiszpańskie media nie są przekonane, czy faktycznie dojdzie do zmiany trenera. Być może do przełomu doprowadzi środowe spotkanie na Camp Nou, w którym biorą udział najważniejsze osoby w klubie. A kataloński "Sport" pisze o "dużym podziale" w kwestii oceny pracy Xaviego.

Wciąż nie wiadomo, kto będzie trenerem Barcelony od przyszłego sezonu. Mimo komunikatu, który ogłosił Xavi na początku 2024 r. klub wciąż walczy o zmianę decyzji. W związku z tym Barcelona nadal jest łączona z kilkoma kandydatami. Jeden z nich już pracuje w klubie z Katalonii, ale jest odpowiedzialny za... zespół rezerw. "On musi być naturalnym następcą Xaviego. Teraz wykonuje świetną robotę w budowaniu młodych graczy" - czytamy w artykule.