Tak będzie wyglądać miasteczko biurowe obok Okęcia

Wypielęgnowany park i miejski plac na zwieńczeniu osi Żwirki i Wigury oraz nowe budynki, w tym hala konferencyjno-wystawowa - tak wygląda koncepcja pracowni JEMS Architekci, która wygrała konkurs na zaplanowanie kompleksu biurowo-usługowego obok lotniska Okęcie

- Kiedyś port morski, potem dworzec kolejowy, a dzisiaj port lotniczy ma rolę miastotwórczą - mówił tuż po rozstrzygnięciu konkursu Michał Marzec, dyrektor Państwowych Portów Lotniczych Okęcie. Tłumaczył: - Chcemy budować biurowce i inne budynki, by mieć zyski, które pozwolą nam na obniżanie cen na lotnisku.

Konkurs dotyczył blisko dziesięciu hektarów między jezdniami południowego końca al. Żwirki i Wigury. Architektów poproszono, by pomiędzy nowymi budynkami wytyczyli układ placów i ulic w oprawie zieleni. - Zaproponowaliśmy, by zakończyć lipową aleję ulicy Żwirki i Wigury parkiem Fryderyka Chopina - mówi Łukasz Kuciński z pracowni JEMS Architekci. - Dopiero wokół tego parku chcemy kształtować zabudowę. Przedłużony szpaler drzew zwieńczony byłby publicznym placem, który musi być wyjątkowo starannie zaprojektowany. Na tyłach hotelu Courtyard by Marriott zaplanowaliśmy budynek wystawowo-konferencyjny. Pomiędzy nowymi budynkami wytyczyliśmy przejścia, tak żeby piesi mogli przejść z terminali lotniska po zielonych skarpach do parku.

Do parku dochodziłby poprzeczny pasaż prowadzący od terminali lotniska. Pod tym pasażem znajduje się podziemna stacja kolejowa. Architekci nie umieścili w tym miejscu żadnych budynków, by uniknąć problemów technicznych z realizacją. W pasażu umieścili tylko pawilon wyjścia ze stacji, uwypuklając jej znaczenie.

Jury konkursowe nagrodziło tych architektów za spójną, atrakcyjną kompozycję przestrzeni z parkiem, a także ocalenie dużej ilości zieleni w północnej części parku. Chwalono także oparcie nowej zabudowy na osi kompozycyjnej będącej przedłużeniem szpalerów lip Żwirki i Wigury.

Drugą nagrodę dostała pracownia Broadway Malyan za bardzo czytelny układ, skalę i rozmiar oraz bardzo atrakcyjne rozwiązania krajobrazowe. Ich projekt przewidywał urządzenie przeciętego zygzakowatą aleją parku zaraz za hotelem Courtyard by Marriott. Za parkiem byłyby ustawione biurowce, a w poprzek ciągnąłby się zadaszony pasaż handlowy dochodzący do terminalu lotniska.

Jednak - jak uznało jury - projekt był mało elastyczny i ciężko byłoby go realizować. - Robiłby wrażenie dopiero jako całość, a budowa kompleksu ma przecież zająć lata - tłumaczył dyrektor Marzec.

Trzecią nagrodę przyznano pracowniom Kessler Design i Inter-Arch Architekci za projekt, w którym ruch pieszy został wyprowadzony na kładki na wysokości drugiej kondygnacji. W ten sposób ruch pieszy i samochodowy zostały zupełnie rozdzielone, a piesi zyskaliby atrakcyjne widoki. Jednak jury stwierdziło, że platformy dla pieszych byłyby kosztowne i prawdopodobnie nie zostałyby zrealizowane, a projekt utraciłby wtedy swój największy walor.

Kiedy koncepcja ma szansę zamienić się w rzeczywistość? Nieprędko. - Najpierw musi zostać doprecyzowana, a potem miasto musi zatwierdzić ją jako plan miejscowy. Bardzo optymistycznie licząc, zajmie to kilkanaście miesięcy - mówił dyrektor PPL Okęcie. - Po zatwierdzeniu zaczniemy szukać partnerów do indywidualnych projektów. Inwestycje będą realizowane, gdy będzie na nie popyt. Cały kompleks będzie budowany kilkanaście lat.

Nowe budynki zaproponowane przez JEMS Architekci mają mieć łącznie około 250 tys. m kw. powierzchni, czyli tyle, ile dwa Pałace Kultury albo cztery Galerie Mokotów. Koszt realizacji całego kompleksu PPL Okęcie szacuje na około 10 mld zł.

Przeczytaj także: Muzeum Sztuki Nowoczesnej aż za pół miliarda złotych?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.