Państwo sfinansuje remonty

Właściciele prywatnych czynszówek nie będą już musieli zaciągać kredytu na remont, żeby dostać od państwa specjalną premię kompensacyjną.

W tym tygodniu odbędzie się w Sejmie pierwsze czytanie projektu stosownej nowelizacji ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów. W myśl tej ustawy nagrodą za docieplenie domu jest premia, która umożliwia inwestorowi spłatę jednej piątej kredytu na ten cel. Na taką samą dopłatę mogą liczyć właściciele budynków wielorodzinnych sprzed 1961 r., którzy przeprowadzą w nich gruntowny remont. Ponadto prywatni właściciele czynszówek, w których mieszkają tzw. lokatorzy kwaterunkowi, mogą dostać na spłatę kredytu jednorazową premię kompensacyjną. To rekompensata za okres, w którym państwo reglamentowało czynsze (od 12 listopada 1994 r. do 25 kwietnia 2005 r.), więc domy popadły w ruinę. Dodajmy, że tego typu rozwiązanie wymusił Europejski Trybunał Praw Człowieka.

Na jakie pieniądze mogą liczyć właściciele czynszówek? W Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), który zarządza programem, dowiedzieliśmy się, że właściciel kamienicy z 20 mieszkaniami po 50 m kw., który zainwestuje w jej remont 200 tys. zł, dzięki premii kompensacyjnej odzyska wszystkie te pieniądze.

Problem w tym, że właściciele musieliby wcześniej zaciągnąć kredyt na remont czynszówki, co okazało się barierą nie do przejścia. W konsekwencji najprawdopodobniej jeszcze nikt nie skorzystał z premii kompensacyjnej. Rząd postanowił więc wyeliminować z ustawy wymóg dotyczący kredytu.

W tym przypadku wniosek o przyznanie premii kompensacyjnej trzeba będzie złożyć bezpośrednio w BGK. Do wniosku mają być dołączone dokumenty określające zakres inwestycji oraz jej koszty. Bank sprawdzi, czy nie są one niższe od przysługującej premii. Nie będzie potrzebny żaden audyt. Pieniądze będą wypłacone inwestorowi do ręki po zakończeniu przedsięwzięcia. Oczywiście będzie on musiał wcześniej udokumentować wydatki (faktury VAT).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.