Odwołanie oddalone. Można remontować rynek

Nie ma już przeszkód, miasto może podpisać umowę z wykonawcą i rozpoczynać remont kieleckiego rynku. Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła w czwartek odwołanie firmy Spurek.

- Odetchnęliśmy z ulgą. Nareszcie wykonawca może przygotowywać się do inwestycji - mówi Monika Czekaj, zastępczyni dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Oznacza to, że zakończenie trwającego ponad dwa miesiące przetargu na najbardziej prestiżową miejską inwestycję to już właściwie formalność. Przypomnijmy, że najtańszą ofertę, remont za 8,75 mln zł, złożyło PHU Spurek. Drogowcy uznali jednak, że nie spełnia ona wymogów formalnych.

Firma odwołała się do KIO, ale wczoraj jej wniosek oddalono. - Stronie pozostaje jeszcze droga sądowa, ale my możemy już podpisywać kontrakt ze zwycięzcą przetargu. Tym bardziej że odwołań do sądu już się nie spodziewamy - informuje Czekaj.

Wykonawcą rynku będzie więc konsorcjum stworzone przez Zakład Instalacji Sanitarnych Grażyna Świderska, które w przetargu zaproponowało 9,7 mln zł. Nie wiadomo, kiedy umowa zostanie podpisana. - Poczekamy na pisemny wyrok. Ale nie musimy się spieszyć, bo prace i tak będą mogły się rozpocząć dopiero wtedy, gdy stopnieje śnieg - twierdzi wicedyrektor MZD.

To wykonawca inwestycji przygotuje harmonogram prac. Ale wiadomo już, że w pierwszej kolejności drogowcy zajmą się okolicami ulicy Warszawskiej, bo tam konieczne będzie przeprowadzenie badań archeologicznych. Potem tam przeniosą się kwiaciarki, bo obiecano im, że na czas remontu nie będą musiały przerywać swojej działalności. Pierwotnie zakończenie remontu planowano na jesień tego roku. - Możliwe, że z powodu opóźnienia na starcie ten termin trzeba będzie przesunąć - przyznaje Czekaj.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.