Z pewnością niewiele gmin w Polsce może pochwalić się ładnymi budynkami komunalnymi. Katowice byłyby pewnie zaliczane do tej większości, gdyby nie nowo oddane bloki katowickiego TBS-u u zbiegu ulic Sportowej i Dębowej. Zostały one zaprojektowane przez Biuro Projektów Architektonicznych Jana Pallado i Aleksandra Skupina i zdają się przeczyć opinii, że komunalne znaczy brzydkie.
projekt
Osiedle składa się z trzyklatkowego budynku mieszkalno-usługowego o wysokości 5 kondygnacji, z 27 mieszkaniami, 12 garażami wbudowanymi, 3 lokalami użytkowymi oraz z pięcioklatkowego budynku mieszkalnego o wysokości 4 kondygnacji z liczbą 58 mieszkań. Paradoksalnie, to właśnie ograniczone koszty wpłynęły na niecodzienną jakość architektury obu obiektów. By zmieścić się w budżecie, architekci zmuszeni byli do rezygnacji z szeregów elementów, lub zastąpienia ich innymi - tańszymi rozwiązaniami.
- Trzeba było zrezygnować ze wszystkiego, co nie jest niezbędne. Dlatego na przykład w budynkach nie ma balkonów, które mają duże znaczenie dla architektonicznego wyrazu budynku, ale też w znacznym stopniu podnoszą koszty - przyznaje Jan Pallado .
Mieszkańcom bloków zaproponowano w zamian inne rozwiązanie. Wysokie okna sięgające od sufitu do podłogi mają stanowić namiastkę balkonów i dostarczać lokatorom sporej ilości światła dziennego. Kolorowa elewacja z motywami ptaków ma nadawać budynkom bardziej pogodny i indywidualny charakter. Przyjęta ceglasta kolorystyka nawiązuje do okolicznych budynków. Współpracująca z BPA graficzka Bogumiła Dembińska-Bołd zaproponowała, żeby przestrzenie między oknami zamalować kolorowymi kwadratami ze zgeometryzowanym motywem lecącego ptaka.
- Pomyśleliśmy o dzieciach, które będą tam mieszkać, i doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić coś, żeby nadać tym skromnym z konieczności budynkom bardziej pogodny klimat i indywidualny charakter.
red.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Zobacz także:
Podziurawiony blok od MVRDV w Madrycie