Kup sobie pałac w Wilanowie

Nowość na warszawskim rynku mieszkaniowym - inwestor proponuje domy w ?zabudowie pałacowej?: osiedle siedmiu okazałych rezydencji, każda mająca 1,5 tys. m kw. powierzchni.

Osiedle Przy Ruczaju powstaje w Powsinku, na południe od pałacu w Wilanowie, nieopodal ul. Ruczaj i ok. 600 metrów od pola golfowego przy parku Marysin. Tworzy je siedem dwupiętrowych domów ustawionych jeden za drugim jak wagoniki pociągu na długiej na ok. 300 metrów i szerokiej na ok. 60 metrów działce. Tego typu zabudowa nie jest rzadkością w tej części miasta, podobne osiedle pociąg zbudowała firma Pro Urba na Zawadach. Niezwykłe są gabaryty domów tworzących osiedle przy Ruczaju - każdy dom ma aż 1,5 tys. m kw. powierzchni. Budynki stylizowane są na XVII-wieczne pałace. Mają mieć frontony ozdobione płaskorzeźbą. Kolumny, fryzy, gzymsy, attyki, portyki drzwiowe i okienne oraz cokoły i inne elementy ozdobne będą zrobione z kwarcu i piaskowca. Dach kryty będzie patynowaną na zielono miedzianą blachą.

- To będzie zabudowa pałacowa - mówi Zbigniew Sowiński, właściciel firmy Z.W. Sowiński, która jest inwestorem osiedla. Osiedle Przy Ruczaju jest inwestycyjnym debiutem tej firmy, wcześniej zajmowała się budownictwem. - Kupić można zarówno całą rezydencję, jak i mniejsze jej części. Każdy dom można podzielić w pionie na trzy wille z własnymi wejściami, klatkami schodowymi. Można też kupić jeszcze mniejszy apartament - każda willa dzieli się na dwa takie lokale - mówi Zbigniew Sowiński.

Wille mają 500-600 m. Najmniejszy apartament ma 180 m, największy - ok. 280 m. Cała rezydencja wraz z liczącym 2 tys. m kw. ogrodem kosztuje 18 mln zł, najmniejszy apartament, do którego przypisana jest 80-metrowa działka - ok. 2,6 mln zł. - Mamy już rezerwacje, ale wciąż jeszcze można kupić lokale - mówi Zbigniew Sowiński, unikając konkretnych odpowiedzi o poziom sprzedaży.

Zbigniew Sowiński podkreśla prestiż inwestycji, jednak szeregowość zabudowy sprawia, że rezydencje wyglądają na stłoczone jedna na drugiej. Psuje to cały efekt stylizacji. - Budynki wcale nie stoją ciasno - oburza się inwestor. - Pomiędzy nimi jest 16-metrowy dystans, dwa razy większy, niż wymagają przepisy - przekonuje.

Do osiedla z ulicy Ruczaj będzie dojeżdżać się aleją poprowadzoną na północ od domów. Inwestor obsadził ją dwustoma dziesięcioletnimi lipami (- Wszystkie się przyjęły - podkreśla Zbigniew Sowiński) i zapowiada, że będą ją oświetlać stylowe latarnie. Budowa osiedla zaczęła się latem, budynki będą gotowe w czerwcu. Potem jeszcze pół roku zajmie wykańczanie ich pod klucz według życzeń klientów. Do każdego apartamentu doprowadzona będzie pełna sieć multimedialna z możliwością rozszerzenia o pakiet smart home (inteligentny dom). Zależnie od tego, czy rezydencja będzie mieć jednego właściciela, czy też zostanie podzielona na mniejsze części, w budynku zostanie zainstalowana odpowiednia liczba klatek schodowych i wind, a podziemna kondygnacja zostanie albo w całości przeznaczona na parking, albo zostanie tam wydzielone dodatkowe pomieszczenie. Domy będą osłonięte kutym ogrodzeniem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.