Średnio od ubiegłego roku ceny nieruchomości w Polsce spadły o 10-20 procent, a w szczególnych przypadkach nawet o 25 procent.
W opinii prezesa Comperii, Bartosza Michałka, kłopoty z uzyskaniem kredytu przez osoby chcące nabyć mieszkanie powoduje, że popyt skutecznie jest ograniczany. To z kolei przekłada się obniżanie cen, głównie przez deweloperów, którzy mają w ofercie sporo mieszkań.
W przypadku mieszkań z wtórnego rynku sytuacja jest nieco inna. W przeciwieństwie do rynku pierwotnego, osoby fizyczne często mogą poczekać ze sprzedażą nieruchomości.
Analitycy przypuszczają, że w przyszłym roku trudna sytuacja na rynku mieszkaniowym powinna zacząć się poprawiać.