Podatki od nieruchomości idą w górę

Zielonogórscy radni podnieśli stawki podatku od nieruchomości. Więcej zapłacimy od przyszłego roku. - To jednak groszowe sprawy - uspokajają urzędnicy.

Jak wylicza magistrat, dzięki nowym stawkom co roku do miejskiej kasy wpłynie dodatkowe 3,2 mln zł. - To pieniądze, których bardzo potrzebujemy. Pracownicy oświaty i miejskich zakładów domagają się podwyżek. Chcemy przyznawać większe nagrody dla sportowców. To wszystko sporo kosztuje - tłumaczy Janusz Kubicki, prezydent miasta. Wczoraj przedstawił wyliczenia. Wynika z nich, że podatki w Zielonej Górze są niższe niż w innych miastach, np. w Gorzowie czy Opolu. Prezydent chciał, aby za budynki obciążone działalnością gospodarczą zamiast 16,07 zł za m kw., płacić 17 zł rocznie. Stawka za grunty miałaby wzrosnąć o 4 gr (do 60 gr). Radni uchwałę przyjęli. Nie zaakceptowali jej jednak w całości. Stawka podatków dla budynków, w których jest prowadzona działalność gospodarcza, na wniosek komisji budżetu pozostała bez zmian. - Zrobiliśmy to ze względu na recesję. Dla firm każdy grosz jest ważny. Miasto daje w ten sposób sygnał, że jest przyjazne inwestorom - tłumaczy Artur Zasada, przewodniczący komisji i szef klubu PO w ratuszu.

Dla przykładu, właściciel mieszkania o powierzchni użytkowej 150 m kw. oraz działki o powierzchni 500 m kw. co roku zapłaci o 53 zł więcej. Dla wolno stojącego garażu o powierzchni 16 m kw. oraz gruntu wielkości 40 m kw. roczny wzrost podatków to 7,68 zł.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.