"Rz": Wolimy gołe ściany niż mieszkania "pod klucz"

Coraz więcej deweloperów proponuje mieszkania gotowe do wprowadzenia. Tymczasem coraz mniej jest klientów zainteresowanych taką ofertą - pisze "Rzeczpospolita".

Chcesz kupić mieszkanie lub dom? Przeszukaj nasze oferty

Chcesz sprzedać mieszkanie? Dodaj ogłoszenie w naszym serwisie

Z danych firmy Emmerson wynika, że w Warszawie wykończenie w standardzie, który pozwala na natychmiastowe zamieszkanie, to u dewelopera wydatek ok. 2 - 3 tys. zł za mkw. Przykładowo, nowe 70-metrowe mieszkanie na Tarchominie, z szafami wnękowymi, sprzętem AGD, podłogami, meblami w kuchni i łazience itp., kosztuje 10,3 tys. zł za mkw. W tej samej okolicy lokal bez podłóg, drzwi, wanny, sedesu, a nawet kranów kosztuje minimum 7 tys. zł za mkw.

Deweloperzy przekonują, że dzięki temu klienci nie tylko eliminują uciążliwości długotrwałych prac wykończeniowych. Mogą także zyskać pieniądze, bo firmy wykańczające mieszkania hurtem są w stanie robić to taniej. Mimo to - jak pisze "Rzeczpospolita" - właśnie pieniądze są powodem, dla którego gotowe do wprowadzenia mieszkania nie cieszą się dużą popularnością. To dlatego, jak zaznacza gazeta, że odczuwalna dla kieszeni kupujących jest różnica w cenie pomiędzy stanem surowym a "pod klucz" Z badań przeprowadzonych podczas wrześniowych targów Muratora wynika, że jedynie 25 proc. zainteresowanych zakupem na rynku pierwotnym w ogóle bierze pod uwagę takie lokale, podczas gdy rok wcześniej odsetek ten wynosił 44 proc. potencjalnych klientów.

Zdaniem analityków wprawdzie z czasem mieszkania gotowe do wprowadzenia pojawią się nawet wśród najtańszych propozycji deweloperskich, jednak ofert takich będzie przybywać powoli.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.