Kazachstan chce od Rosji połączenia mórz za gazociąg

Za budowę nowego gazociągu dookoła Morza Kaspijskiego do Rosji Kazachstan chce od Moskwy zgody na wykopanie kanału, który połączy Morze Kaspijskie z Morzem Czarnym.

Wspólna strategia energetyczna Rosji i Kazachstanu była jednym z głównych tematów czwartkowego spotkania prezydentów Rosji i Kazachstanu w Nowosybirsku. Omawiano m.in. współpracę przy rozbudowie elektrowni w Kazachstanie i produkcji biopaliw. Jednak najważniejsza była sprawa nowego gazociągu dookoła Morza Kaspijskiego, który ma transportować do Rosji surowiec z bogatych złóż w Turkmenistanie. Porozumienie w sprawie tej inwestycji zapadło w maju na szczycie prezydentów Rosji, Kazachstanu i Turkmenistanu. Ale konkretów dotąd nie ustalono. Na spotkaniu w Nowosybirsku przywódca Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew przedstawił Putinowi listę żądań. Zdaniem prezydenta Kazachstanu budowa nowego gazociągu wymaga rozbudowy całego systemu nowoczesnej infrastruktury z autostradami, liniami kolejowymi i energetycznymi oraz gazociągów i ropociągów. Ale przede wszystkim Kazachstan chce zgody Rosji na wykopanie kanału, który połączy Morze Kaspijskie przez Morze Azowskie z Morzem Czarnym. - Ten system zyska wielkie znaczenie geopolityczne po dołączeniu do niego kanału transportu wodnego między basenami Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego - stwierdził Nazarbajew.

Budowę takiego kanału projektowano za Stalina. Obecnie takie wodne połączenie pozwoliłoby na przewóz tankowcami ropy naftowej, paliw, a nawet skroplonego gazu ziemnego z Kazachstanu i Turkmenistanu z ominięciem rosyjskich rurociągów. Pomysł budowy kanału Nazarbajew po raz pierwszy oficjalnie ogłosił w lipcu. Ale nie wiadomo, co o tym myślą Rosjanie. Po spotkaniu w Nowosybirsku Putin nie komentował propozycji Kazachów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.