Opłaty notarialne będą niższe

Minister sprawiedliwości zapowiedział obniżenie o połowę stawek przy sporządzaniu aktu notarialnego

Dla przeciętnego Kowalskiego oznacza to, że kupując mieszkanie o wartości 100 tys. zł zamiast 1210 zł taksy notarialnej zapłaci 600zł. Przy lokalu wartym 200 tys. zamiast 1710 zł w kieszeni notariusza zostanie 850 zł. a przy lokalu o wartości pół miliona 1,6 tys. zł (obecnie 3210 zł). Oczywiście do tych kwot trzeba doliczyć jeszcze podatek VAT w wysokości 22 proc.

Ministerstwo sprawiedliwości chce obniżyć wysokość taks bo jak twierdzi notariusze zarabiają 90 tys. miesięcznie. - To osiem razy (w rzeczywistości 16 razy przyp. red.) więcej niż sędzia - tłumaczy resort.

- Resort uprawia manipulacje liczbami - stwierdził Leszek Zabielski z KRN. Według jego wyliczeń statystyczny notariusz zarabia ok. 20 tys. zł miesięcznie.

Skąd ta liczba? Wszyscy notariusze mieli w ubiegłym roku przychody w wysokości 800 mln zł. (liczba ustalona na podstawie płaconego przy każdej transakcji przez rejentów podatku VAT),

Jako że mamy w Polsce 1,7 tys. notariuszy, średni miesięczny przychód kancelarii wynosi 38,8 tys. zł. Od tego trzeba odliczyć koszty utrzymania biura, pracowników, archiwizacji aktów czy poboru podatków dla państwa (ok. 1,5 mld zł rocznie). Według Zabielskiego pochłania to ok. 40 proc. przychodów kancelarii i nie mniej niż 15 tys. zł miesięcznie.

- Jeśli ministerstwo obetnie nam przychody o połowę, a koszty pozostaną bez zmian, notariusz dostanie 4,4 tys. zł - twierdzi Rada. Efekt? - Obcięcie stawek to katastrofa dla nas i państwa - konkludują rejenci.

KRN straszy, że po obniżce zmieni się standard obsługi, a połowa kancelarii upadnie: w pierwszej kolejności te w małych miejscowościach na ścianie wschodniej. Dla rolników oznaczać to będzie konieczność długich podróży, żeby podpisać akt u notariusza. Rejenci będą też odmawiać klientom niektórych czynności, np. sporządzenia testamentu czy podpisania pełnomocnictwa, bo daje im to tylko kilkadziesiąt złotych zarobku.

Propozycja obniżenia stawek notarialnych (jeśli wejdzie w życie) to kolejna w ostatnim czasie decyzja zmniejszająca dodatkowe koszty zakupu mieszkania.

Od 2 marca 2006 r. zaczęła obowiązywać nowa, ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dziennik Ustaw nr 167 z 2005 r.).

Dzięki niej opłata sądowa za wpis własności do księgi wieczystej nieruchomości wyniesie - bez względu na jej wartość - 200 zł. Poprzednio przy zakupie mieszkania o wartości 150 tys. trzeba było zapłacić ok. 1800 zł!

Nowa taksa notarialna wejdzie w życie najprawdopodobniej od przyszłego roku.

Jak jest teraz

Jeśli wartość przedmiotu transakcji (np. mieszkania, domu czy działki) wynosi:

od 10 do 30 tys. zł - od pierwszych 10 tys. płacisz 310 zł, od nadwyżki 2 proc.;

od 30 tys. do 60 tys. zł - od pierwszych 30 tys. zapłacisz 710 zł, od nadwyżki 1 proc.;

od 60 tys. do 1 mln zł - od pierwszych 60 tys. płacisz 1010 zł, od nadwyżki - 0,5 proc.

PRZYKŁAD. Za mieszkanie zapłaciłeś 150 tys. zł. Od pierwszych 60 tys. zł z tej kwoty zapłacisz notariuszowi według nowych taryf 1010 zł. Od pozostałych 90 tys. taksa wyniesie 450 zł. Razem więc usługi notariusza będą cię kosztowały 1460 zł netto, bo do tego musisz doliczyć 22-proc. VAT - w kancelarii zatem zostawisz razem 1781,2 zł.

O połowę niższa jest taksa notarialna za mieszkanie spółdzielcze (własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze prawo do lokalu użytkowego, prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej).

A jak ma być

od 5 do 30 tys. zł - od pierwszych 5 tys. płacisz 100 zł, od nadwyżki 1 proc.;

od 30 tys. do 100 tys. zł - od pierwszych 30 tys. płacisz 250 zł, od nadwyżki 0,5 proc.;

od 100 tys. do 1 mln. zł - od pierwszych 100 tys. płacisz 600 zł, od nadwyżki 0,25 proc.;

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.