Szlacheckie dwory nadal zachwycają

Czarnolas Jana Kochanowskiego, Żelazowa Wola Chopina, czy choćby Sulejówek marszałka Piłsudskiego - to tylko przykłady szlacheckich dworków, którymi do czasów II wojny światowej usiana była Polska. Wg szacunków na terenie obecnego naszego kraju było ich około 12 tysięcy, plus kolejne 4 na kresach. Pozostało z tego niecałe 3 tysiące (większość zrujnowana). Mimo to właśnie klasyczne szlacheckie dwory są obiektami wyróżniającymi polskie nieruchomości zabytkowe. Ich architektura, własny polski styl i historia stojąca za tymi obiektami, sprawia, że dziś inwestorzy coraz częściej decydują się przywracać im dawne piękno i dostosowywać do roli komercyjnych: hoteli, zajazdów, restauracji.

Kupujesz nieruchomość? Złóż wniosek o dobry kredyt

Jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym posiadanie własnego dworku było symbolem statusu społecznego. Charakterystyczna architektura, którą uważano za emanację polskości, była tak popularna, że w stylu dworków ziemiańskich budowano nawet obiekty użyteczności publicznej - stanice Korpusu Ochrony Pogranicza, a nawet dworce kolejowe (dawny, nieistniejący dworzec PKP w Gdyni).

Ta fascynacja nie powinna dziwić, bo i dziś dostojna a zarazem dosyć prosta forma szlacheckich dworów zachwyca. Z reguły były one położone na łagodnych wzniesieniach w otoczeniu drzew. Obok samego budynku dworu znajdowały się obiekty gospodarcze. Szlacheckie dworki najpierw powstawały z drewna, głównie modrzewiowego, na kamiennej podmurówce. Dopiero od XVIII wieku były budowane w całości z cegły.

Były to domy duże, o powierzchni przynajmniej 400 - 500 metrów, choć często parterowe. Posiadały plan symetryczny i osiowy - osie akcentowały takie elementy architektoniczne jak ganki i ryzality. Znakiem rozpoznawczym, immanentną cechą dworków szlacheckich był wejściowy ganek z portykiem z kolumnami i tympanonem (frontowy element ozdobny nad głównym wejściem do budynku). Zdarzało się, że prostokątna bryła budynku miała dobudowane alkierze, czyli narożniki na planie prostokąta lub kwadratu wyraźnie występujące z głównej bryły. Od czasów baroku wykształcono też specyficzny styl odnośnie dachów. Popularne było krycie dworku łamanym dachem zwanym zresztą polskim, który wyróżniał się posiadaniem dwóch płaszczyzn nałożonych na siebie o zbliżonym kącie nachylenia. Był to dach czterospadowy.

W środku dworu znajdowała się obszerna sień, pokój stołowy, pokoje dla gości, spiżarnia, zbrojownia, także czasem kaplica.

Nie sposób wymienić wszystkich ważnych osobistości w życiu narodu, które mieszkały w dworach. To tu powstawały wybitne dzieła literackie, tu tworzyło się kulturę i politykę. Bez przesady można powiedzieć, że dwory szlacheckie były kolebką polskości. Zdarzało się zresztą, że wybitnym osobom takie dworki fundował naród. Tak było m.in. z Marią Konopnicką, której Polacy ufundowali dworek w Bronowie.

Dziś więc próby renowacji zabytkowych dworów, są tym bardziej cenne, że jednocześnie odświeżają nam historię, przypominają o dostojnej i niosącej polskość grupie społecznej jaką było ziemiaństwo - zupełnie rozbite i zniszczone przez wojnę i komunizm.

Na pewno wśród tysięcy nieruchomości zabytkowych w Polsce, właśnie dworki warto wskazać w szczególności, bo są one obiektami specyficznymi tylko dla naszego rynku. Dziś - podobnie jak w przypadku innych zabytków - zwracają uwagę inwestorów. Ze względu na wspaniałą architekturę, często atrakcyjne położenie na terenach parkowych i fascynującą historię doskonale nadają się jako nieruchomości komercyjne pod zajazdy, hotele, restauracje itp.

Powstają też inicjatywy oddolne, motywowane chęcią uratowania wspaniałej architektury. Wyrastają więc fundacje pod konkretne projekty (warto wymienić choćby projekt renowacji dworku w Sulejówku i uruchomienia tam muzeum Józefa Piłsudskiego) , a w Internecie pojawiają się strony poradnikowe dla inwestorów zabierających się za renowacje, czy też budowę od podstaw posiadłości w stylu szlacheckim. Warto tu wyróżnić choćby stronę budujemydwor.pl.

Rozpiętość cenowa dawnych dworów szlacheckich, wystawionych na sprzedaż jest bardzo duża. Oczywiście najwięcej zależy od stanu technicznego takiego obiektu. Ceny za gruntownie wyremontowane, duże dwory, otoczone parkami mogą sięgać nawet kilku - kilkunastu milionów złotych (w WGN najdroższa oferta to 9 mln za XIX wieczny dwór w województwie łódzkim). Zdarzają się też nieruchomości wystawione na sprzedaż, które są zrewitalizowane częściowo - np. mają odnowioną elewację, dach itp. Takie obiekty wycenia się różnie, ale przeciętnie w granicach 1 - 3 mln zł. Dawne dwory w najgorszym stanie technicznym, które wymagają dużych nakładów finansowych i nadają się do remontów kapitalnych, niejednokrotnie można kupić już za kilkaset tysięcy złotych.

Szukasz domu lub mieszkania? Przebieraj spośród tysięcy naszych ofert!

Copyright © Agora SA