Pasywny pięćdziesięcioletni biurowiec.

Co zrobić kiedy w centrum miasta straszą stare budowle, a brakuje miejsca na nowoczesne inwestycje? Można zburzyć stare i na gruzach wybudować nowe. Albo można stary biurowiec przerobić na nowoczesny i najbardziej energooszczędny budynek w całym kraju.

Gmach regionalnego ministerstwa środowiska w Bolzano we Włoszech to prawdziwa perełka. To pierwszy we Włoszech pasywny budynek użyteczności publicznej. Cel wycieczek entuzjastów budownictwa energooszczędnego. Roczne zapotrzebowanie ciepła to mniej niż 10 kWh/m2, czyli aby przez cały rok ogrzewać 1 m2 wystarczy zaledwie 1 litr opału. W tym wszystkim nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie jeden fakt - budynek ma ponad 50 lat.

Ambitnie, ambitniej, naj....

Jeszcze kilka lat temu ten gmach ministerstwa nie miał nic wspólnego z budownictwem pasywnym. Trzypiętrowy budynek wzniesiono w połowie lat 50tych jako siedzibę poczty. Na tamte czasy spełniał on standardy budowlane i estetyczne. Jednak na przestrzeni lat te mocno się zmieniły. Na początku XX wieku budynek był za mały i zbyt energochonny - na ogrzanie m2 potrzeba było ponad 200 kWh rocznie, zaś brązowej fasadzie można było powiedzieć wiele prócz tego, że zdobiła centrum miasta. Decydując się na remont lokalne władze postawiły przed projektantami ambitne zadanie - zmienić energożrący stary gmach w nowoczesny, innowacyjny i energooszczędny biurowiec.

Architekci utrudnili sobie pracę - postawili sobie za cel stworzenie budynku, który potrzebowałby rocznie zaledwie 7 kWh/m2.

Gmach był za mały, więc dobudowano do niego dwa dodatkowe piętra. Na południowej ścianie umieszczono 220 m2 baterii słonecznych, które wytwarzają około 10% rocznego zapotrzebowania na energię. Budynek ocieplono z zewnątrz 35 cm warstwą izolacyjną. Zamiast na brązowo, fasadę pomalowano na biało.

Więcej światła

Jednak największe zmiany nastąpiły we wnętrzu. Głównym założeniem projektantów było maksymalne wykorzystanie światła słonecznego. Okna umieszczono w płytkich wnękach o różnych wymiarach. Gdzie niegdzie wnęki są szersze w górnej części, gdzie indziej po bokach. Wszystko to po to, aby do pomieszczeń wpadała jak największa ilość światła. Całkowicie zmieniono układ ścianek działowych. W nowej aranżacji centrum każdego piętra stała się przeszklona recepcja. W nowozbudowanych ścianach wewnętrznych zamontowano świetliki. Dzięki temu za dnia środek budynku jest doświetlony, szczególnie na górnych piętrach. Z kolei wieczorami światła z poszczególnych biur pomagają oświetlać korytarz. Efekt - mniejsze zużycie prądu, a w rezultacie mniejsze rachunki. Podłogi wyłożono linoleum, ponieważ ten materiał dobrze odbija światło.

Ciepło, zimno

Przy gorących włoskich latach (nawet ponad 30 st C ) dobra klimatyzacja to podstawa. Ale nie tylko - projektanci postawili też na zabezpieczenie przed zbytnim nagrzaniem. Stąd odpowiednie nachylenie wnęk okiennych na górnych piętrach oraz ogród na dachu. Z kolei zimą, kiedy temperatura spada poniżej zera koniczne jest ogrzewanie. Pokrycie budynku warstwą izolacyjną zmniejszyło ucieczkę ciepła. Do ogrzania całego budynku o powierzchni około 3000 m2 wystarcza kocioł o mocy 60kW.

Rury wentylacyjne doprowadzają powietrze do każdego pomieszczenia oraz zbierają je z powrotem. Zużyte powietrze trafia do piwnicy, do gdzie jest oczyszczane, ogrzewane , osuszane - wszystko w zależności od potrzeb. Póżniej ponownie trafia do biur. Każde biuro ma możliwość regulacji temperatury. W ten sposób udaje się odzyskać blisko 90% powietrza.

Oszczędności liczone w tysiącach.

Samo przygotowanie projektu remontu zajęło 2 lata. Problemem były finanse - remony był opłacany z funduszy państwowych, więc projektanci nieraz musieli szukać oszczędności. Stąd niektóre nietypowe rozwiązania np. pozostawiono na korytarzach rury wentylacyjne, które po zamontowaniu lamp i obudowaniu pleksią służą jako oświetlenie.

Według obliczeń koszt remontu dawnego budynku poczty to 241 euro na metr szescienny. Jest to kilkanaście euro więcej niż koszty standardowej renowacji tego typu budynków. Ale opłacało się wydać trochę więcej - dzięki ograniczeniu zużycia energii rocznie oszczędności sięgają 86 tys euro. Inwestycja ma się zwrócić już po 7 latach.

Copyright © Agora SA