Świat pod mikroskopem. Nowy budynek PG za 65 mln zł

Politechnika Gdańska buduje Centrum Nanotechnologii. To największa w najbliższych latach inwestycja tej uczelni, dzięki której będzie można badać zjawiska wielkości jednej miliardowej metra

Nanotechnologia zajmuje się tym, co niewidoczne gołym okiem - zagadkami ukrytymi na poziomie pojedynczej komórki, a nawet pojedynczego atomu. Tak mikroskopijne struktury mierzy się w nanometrach, czyli jednych miliardowych metra.

- W północnej Polsce nie ma jeszcze podobnego centrum, a chętnych do studiowania nanotechnologii przybywa - mówi prof. Wojciech Sadowski, pomysłodawca powstania Centrum Nanotechnologii PG. - Nanotechnologia otwiera horyzonty w zakresie produkcji zupełnie nowych materiałów, np. takich, które można wykorzystać do produkcji samoczyszczących się ubrań, albo odzieży, która gdy trzeba, będzie nas ogrzewać, a gdy trzeba chłodzić. Nanotechnologia to również produkcja supertwardych, superwytrzymałych pokryć albo nowych farmaceutyków o zupełnie innym sposobie wchłaniania przez organizm.

Wczoraj rektor PG prof. Henryk Krawczyk podpisał umowę na finansowanie projektu. Całkowity koszt budowy i wyposażenia nowego gmachu to 64 680 000 zł. 85 proc. pokryje Unia Europejska, pozostałe 15 proc. - budżet państwa.

Budynek centrum stanie w pobliżu wydziału chemicznego, czyli w lewej części kampusu, patrząc od wejścia przez bramę główną, na miejscu dzisiejszych magazynów chemicznych. Pierwsze prace ziemno-fundamentowe rozpoczną się w połowie tego roku, a całość będzie gotowa pod koniec 2011 r.

Architekturę Centrum Nanotechnologii przygotowało Przedsiębiorstwo Projektowo-Budowlane Ekobud s.c., szefem zespołu był Włodzimierz Alwasiak. Nowy gmach Politechniki będzie czterokondygnacyjnym budynkiem - jedna kondygnacja znajdzie się pod poziomem ulicy. Tam mieścić się będzie 25 specjalistycznych laboratoriów dydaktycznych, wśród nich m.in. laboratorium mikroskopii tunelowej, optoelektroniki, czy laboratorium biomateriałów. Aby wejść do laboratoriów wysokiej czystości, trzeba będzie przejść przez specjalną śluzę adaptacyjną, włożyć fartuch i ochronne obuwie - wszystko po to, żeby nie zakłócić pomiarów i badań.

Parter to zgodnie z projektem centrum zarządzania informacją - rodzaj czytelni i biblioteki, laboratorium wdrożeniowo-demonstracyjne, hol i toalety. Pierwsze piętro zaś to miejsce na audytorium i sześć sal seminaryjnych, a drugie na pokoje dla wykładowców. Z drugiego piętra będzie można wyjść na niezadaszony taras. Ciąg komunikacyjny architekci zaprojektowali też nad wewnętrznym dziedzińcem. Dach holu głównego będzie miał bowiem kształt szklanej piramidy, wokół której można spacerować.

Wrażenie robi też przyszłe wyposażenie centrum: najdroższy przyrząd, którego zakup jest planowany w ramach projektu, kosztuje prawie 3 mln zł. To specjalistyczny mikroskop tunelowy. - Dzięki niemu można obserwować atomy, manipulować nimi - tłumaczy prof. Sadowski. - Nowe technologie wymagają już innego podejścia do kształcenia - tu nie wystarczą same książki, potrzebna jest nowoczesna aparatura.

Oblicza się, że w 2015 r. w nowym centrum studiować będzie 750 studentów na poziomie inżynierskim i magisterskim na makrokierunku nanotechnologia (od czterech lat funkcjonuje jako specjalizacja na wydziale fizyki technicznej i matematyki stosowanej) oraz inżynierii materiałowej, która jako kierunek międzywydziałowy jest prowadzona tu już dziewiąty rok. Będzie tam również studiowało 20 doktorantów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.