Lepiej wynająć, niż sprzedać

Prawdopodobnie większość inwestorów, którzy w ostatnich latach kupili nowe mieszkania dla zarobku, woli je teraz wynająć, niż sprzedać

Z najnowszego raportu firmy doradczej Reas i serwisu GazetaDom.pl wynika, że w Warszawie już co piąta oferta sprzedaży na rynku wtórnym dotyczy mieszkań wybudowanych po 2005 roku. - Większość z nich kupiono z nadzieją odsprzedania po wyższej cenie - ocenia Monika Bazyl z Reasu. I przyznaje, że nie wszyscy inwestorzy zrobili na tym dobry interes, bo wskutek kryzysu ceny mieszkań zamiast rosnąć, spadają. - A ci, którzy nie są w stanie spłacać kredytu, muszą je teraz sprzedać - mówi analityczka.

Równocześnie jednak przyznaje, że na rynku najmu wybudowane w ostatnich latach mieszkania mają jeszcze większą przewagę - stanowią już prawie dwie trzecie oferty! Niemal co trzecie z tych mieszkań powstało po 2005 r. O czym to świadczy? - Że wśród nabywców nowych mieszkań najpewniej przeważają długoterminowi inwestorzy, którzy chcą czerpać dochód z najmu - odpowiada Monika Bazyl.

Także pośrednicy zwracają uwagę, że właściciele mieszkań wolą je wynająć, niż sprzedać , gdyż musieliby się zadowolić ceną dużo niższą od oczekiwanej. Niewielu jest bowiem kupujących, bo spadła dostępność kredytów. Z kolei ci, którzy mają pieniądze lub zdolność kredytową, czekają, aż ceny mieszkań spadną jeszcze bardziej.

- Rynek jest w stanie zupełnej stagnacji. Transakcje są pojedyncze, bo wszyscy przyjęli pozycję wyczekującą. Próbują sprzedawać tylko ci, którzy z różnych powodów muszą - stwierdziła Ksenia Zacharewicz z zarządu Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości na niedawnej konferencji.

Za to rynek wynajmu wyraźnie się ożywił. Nie tylko więcej jest najemców, ale też i wynajmujących, dzięki czemu czynsze są stabilne, a w niektórych miastach nawet spadły.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.