Najnowszy projekt odbudowy nowojorskiego WTC

To co dotychczas było tylko niejasnym zarysem nabrało ostatnio interesujących kształtów. Larry Silverstein właściciel zniszczonych w 2001 roku wież Word Trade Center, ogłosił dokładne plany budynków, które powstaną w sąsiedztwie ponad 500 metrowego Freedom Tower.

W lipcu 2001 roku Silverstein kupił biurowce należące do kompleksu WTC za niebagatelną sumę 3,2 mld. dol. Sześć tygodni później w miejscu finansowego centrum miasta została tylko góra gruzu i pyłu. Kiedy sytuacja nieco się uspokoiła i Nowy Jork powoli zaczął wracać do swojego normalnego trybu życia, pojawiły się pierwsze naciski. Superatrakcyjna działka w centrum Manhattanu znalazła się na celowniku nie tylko ludzi chcących uczcić pamięć ofiar, ale również inwestorów marzących o ulokowaniu tam swoich biur.

Sześć lat toczyły się postępowania sądowe z firmami ubezpieczeniowymi, które zakończyły się wypłaceniem Silversteinowi 4,6 mld dolarów odszkodowania. Na tym nie zakończyły się jednak zmagania miliardera z przeciwnościami. Władze miasta, będące posiadaczem ziemi pod WTC, starały się za wszelką cenę odebrać inwestorowi prawo do wybudowania tam czegokolwiek. Co więcej Silverstein wszedł w konflikt z Danielem Libeskindem, zwycięzcą konkursu na zagospodarowanie terenów po World Trade Center. Atmosfera wokół nowej zabudowy okolic Ground Zero zagęszczała się coraz bardziej.

War room

Od kiedy jednak na 10 piętrze wieżowca WTC7, w pomieszczeniu nazwanym "Pokojem wojennym" wspólną pracę rozpoczęli wybitni architekci z trzech międzynarodowych biur projektowych, sytuacja inwestycji zaczęła się rozjaśniać. Przedstawiciele firm, które konkurują ze sobą na światowych rynkach zasiedli tutaj przy jednym stole, próbując stworzyć spójną koncepcję zabudowy unikając jednocześnie uproszczeń

Efektem ich pracy są projekty trzech wieżowców, które zostaną wybudowane w okolicy Freedom Tower w Strefie Zero. W odróżnieniu od koncepcji Libeskinda, który zaproponował szereg podobnych do siebie budynków o gładkich elewacjach, mamy tu do czynienia z trzema zupełnie odmiennymi wieżowcami. Zwiększa to różnorodność zabudowy i mimo głosów krytyki spotkało się z aprobatą samego Libeskinda, który stwierdził, że oddanie każdego z budynków w ręce innego twórcy to krok do przodu. Pochwalił on przygotowane projekty i powiedział, że architektura WTC zyskała w ten sposób na oryginalności, a każdy z projektów otrzymał własną tożsamość.

Prace budowlane na terenie, gdzie powstaną wieżowce towarzyszące Wieży Wolności mają rozpocząć się w styczniu. Natomiast budowa samej Freedom Tower prowadzona jest już od ubiegłego roku. Zainteresowanych wyglądem opisywanych wież zachęcamy do odwiedzenia naszej galerii.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.