Miesiąc temu prezes Dom Development Jarosław Szanajca uroczyście wbił pierwszą łopatę w nowej inwestycji. W ten sposób pomiędzy jeziorkiem Gocławskim, a ul. generała Tadeusza Bora-Komorowskego rozpoczęła się budowa największego osiedla jakie dotychczas postawiła firma . Zanim jednak do akcji wkroczyły koparki pierwsi klienci już podpisali umowy kupna mieszkania na tym osiedlu. Pierwszego dnia nie sposób było wejść do biura sprzedaży firmy. Przez wiele godzin niewielki parking przy budynku był non stop zajęty, klienci musieli parkować kilkaset metrów dalej. Taki widok można było zobaczyć jeszcze przez kilka następnych dni. Ci, którzy już się dostali do środka rezerwowali po trzy mieszkania, inni od razu wpłacali gotówkę w wysokości 5 proc. wartości mieszkania. "Kupiliśmy mieszkanie na Saskiej Kępie" - cieszyli się kolejni młodzi ludzie wychodzący z biura sprzedaży.
Tydzień później, gdy Dom Development ogłaszał wyniki sprzedaży za trzeci kwartał tego roku, prezes Szanajca zapytany o nową inwestycję nie krył radości. - Jestem bardzo zadowolony ze sprzedaży tych mieszkań - mówił tajemniczo nie chcąc podawać żadnych cyfr. Portalowi GazetaDom.pl udało się jednak dowiedzieć z dwóch niezależnych źródeł, że osiedle Saska Kępa to prawdziwy tegoroczny hit sprzedaży . Według nieoficjalnych danych tylko w ciągu trzech tygodni firmie udało się sprzedać 120 mieszkań z pierwszego etapu budowy, kolejnych 150 jest już zarezerwowanych. W pierwszym etapie zaplanowano cztery budynki, obejmujące łącznie 470 mieszkań. Jego budowa będzie przebiegała w dwóch fazach. W pierwszej powstaną tylko trzy budynki z 325 mieszkaniami, w drugiej fazie - która rozpocznie się za sześć miesięcy - powstanie ostatni budynek ze 145 mieszkaniami. Klienci mogą na razie oglądać jedynie foldery z wizualizacją budowy, na placu budowy bez przerwy bowiem pracują maszyny. Jedyny widok, jaki mogą podziwiać przyszli mieszkańcy to gigantyczna dziura w ziemi.
Do "jej zakupu" klientów skłoniła na pewno atrakcyjna cena. Lokale w pierwszych budynkach, które będą gotowe w drugiej połowie 2011 roku kosztowały od 6,1 tys. zł. Te jednak rozeszły się na pniu. Po miesiącu najtańsze lokale zaczynają się już od 6,5 tys. zł. Kolejnym atutem tej inwestycji - co podkreślają sami kupujący - jest magia tej dzielnicy ulubiona szczególnie przez Agnieszkę Osiecką, która napisała słowa do popularnej piosenki "Małgośka szkoda łez". Ten magiczny klimat osiedla będzie także podtrzymany przez dewelopera, a inwestycja ku uciesze kupujących nie będzie tylko betonową pustynią. W bliskim sąsiedztwie osiedla znajduje się naturalne jezioro o powierzchni blisko dwóch hektarów, które deweloper oczyści i dostosuje do potrzeb rekreacyjnych nowego osiedla. Największą atrakcją w środku osiedla będzie 1,3 tys. m kw. prawdziwego, mazowieckiego lasu, który będzie wycięty pod budowę autostrady i zostanie przesadzony razem z poszyciem leśnym na nowobudowanym osiedlu.
Możemy przypuszczać, że sprzedanych mieszkań jest jednak więcej, brakuje bowiem danych za ostatni tydzień. Oficjalne dane deweloper poda, gdy podsumuje ostatni kwartał. Portal GazetaDom.pl dowiedział się jednak, że niekończące się kolejki w biurze sprzedaży zlokalizowanym przy budowie osiedla sprawiły, że handlowcy zaczęli umawiać się z klientami w centrali firmy mieszczącej się w budynku Metropolitan. Ci, którzy chcą kupić mieszkanie w pierwszym etapie mogą jeszcze wybrać spośród kilkudziesięciu ostatnich mieszkań. Za najlepsze oferty trzeba jednak zapłacić nieco drożej.
Osiedle Saska Kępa powstaje na 6,5 hektarowej działce w kształcie trójkąta. Łącznie powstanie tu 1585 mieszkań w 11 budynkach o wysokości od sześciu do trzynastu pięter . Inwestycja będzie projektem trzy etapowym: w pierwszym etapie powstanie w sumie 470 mieszkań, w II etapie będą wybudowane 672 mieszkania, natomiast w trzecim inwestor przewidział 443 mieszkania. Przekazanie do użytku pierwszej fazy I etapu jest zaplanowane na początek III kwartału 2011 r., natomiast mieszkania budowane w ramach drugiej fazy zostaną przekazane w IV kwartale 2011 roku.
