Ceny mieszkań wakacyjnych spadły. Dla deweloperów to zbyt ryzykowny interes

Wygląda na to, że kryzys sparaliżował rynek mieszkań i domów wakacyjnych. Budują je już tylko nieliczni deweloperzy

- Zamroziliśmy nowe inwestycje w Wiśle i Dziwnówku - przyznał w czasie wtorkowego spotkania z dziennikarzami dyrektor zarządzający firmy Kristensen Group Jacek Twardowski. I wyjaśnił, że koszty są zbyt wysokie w stosunku do cen rynkowych. A te spadły w ostatnich latach. - Trudno jest wybudować wysokiej jakości projekt, ponosząc na tyle niskie koszty, by móc go sprzedawać za 5,5 tys. zł za m kw. - mówił Twardowski. Według niego mnóstwo pieniędzy pochłania m.in. budowa infrastruktury, gdy inwestycja jest realizowana w dziewiczym terenie.

W tej sytuacji Kristensen Group skupił się na sprzedaży gotowych apartamentów. W tym roku deweloper sprzedał je 37 klientom, wcześniej obniżając jednak ceny. Np. w swojej sztandarowej inwestycji - Baltic Parku w Świnoujściu - z 11 tys. do 9,8 tys. zł za m kw. (średnio). Firma wciąż ma w swojej ofercie 15 gotowych apartamentów w Karpaczu (po 5,8 tys. zł za metr) i 18 domów w Pasymiu. Do czasu aż znajdą się na nie chętni, postanowiła je wynajmować za pośrednictwem spółki Sun & Snow. Twardowski liczy, że potencjalnych nabywców skusi członkostwem w Klubie Właściciela. Dyrektor ds. inwestycji w nieruchomości w Sun & Snow Dorota Tobiasz wyjaśniała, że w ramach tego klubu właściciele mogą wymieniać się apartamentami w różnych miejscowościach wypoczynkowych.

W Kristensen Group zdają sobie jednak sprawę, że w czasie kryzysu niewielu Polaków może sobie pozwolić na tego typu inwestycję. Dlatego wspólnie z firmą Premedium (specjalizuje się w marketingu i sprzedaży inwestycji deweloperskich) utworzyła spółkę 4teams, która ma oferować wykończone i komfortowo wyposażone apartamenty (także innych firm deweloperskich) przedsiębiorcom. Ci kupowaliby je na firmy w pakietach - co najmniej cztery po niższych cenach.

Czy ten pomysł może chwycić? Katarzyna Pinkiewicz z 4teams przekonywała, że rentowność tego typu inwestycji jest wyższa niż w przypadku zakupu indywidualnego. Np. rentowność trzypokojowego apartamentu w Karpaczu może sięgać blisko 8 proc.

Tymczasem już tylko nieliczni deweloperzy zaczynają nowe projekty. Jednym z nich jest Zdrojowa Invest. Kristensen Group sprzedał właśnie tej spółce za ponad 20 mln zł 2,3-hektarową działkę w Świnoujściu, na której w ciągu najbliższych sześciu lat ma powstać za 200-250 mln zł kompleks hotelowo-rozrywkowo-handlowy. - Będzie to kompleks obiektów najnowszej generacji, przy promenadzie i dojściu na plażę, z pięcioma funkcjami: hotelową z rozbudowanym zespołem SPA & Wellness i konferencyjnym, centrum handlowego i rozrywkowego z pasażami, centrum sztuki, a dodatkowo z aquaparkiem oraz kinem wielosalowym - zapowiada Jan Wróblewski z zarządu Zdrojowej Invest.

Dodajmy, że deweloper ma na swoim koncie trzy condo hotele w Kołobrzegu. W trakcie budowy są także dwa projekty z apartamentami wakacyjnymi w Szklarskiej Porębie oraz w Ustroniu Morskim.

Kryzysu nie przestraszyła się także firma Mielno Holding Firmus Group, która w tym roku zaczęła budowę kameralnego apartamentowca Dune w Mielnie. Inwestor podkreśla, że przy okazji stworzy "nową, prestiżową część Mielna, w której będą spacerować i wypoczywać wszyscy turyści". Deweloper inwestuje w Mielnie już od kilku lat (do użytku oddał tam dwa apartamentowce).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.