Mają 102 m kw. powierzchni, 107,5 m kw. lub 124 m kw. Znajdują się na parterze, pierwszym i drugim piętrze. Ceny wynoszą od 6950 do 7370 zł za m kw. Łączy je to, że zaprojektowane są jako mieszkania wielopokoleniowe. Łącznie w Apartamentach przy Krasińskiego na Żoliborzu zaprojektowano pięć takich lokali.
Dwa oddzielne wejścia i mieszkania, jedna kuchnia
Rozkład każdego z mieszkań wielopokoleniowych jest podobny. - Każde z nich ma 4 lub 5 pokoi, 2 łazienki, kuchnię (aneks kuchenny) i garderobę. Kluczowe jest to, że mają dwa oddzielne wejścia. Obie części lokalu łączy korytarz, więc w razie potrzeby mieszkania można oddzielić drzwiami. Jedynym elementem wspólnym dla całego lokalu jest kuchnia - opisuje Lidia Fedorczuk, dyrektor sprzedaży Apartamentów przy Krasińskiego, Atlas Estates. - Jeśli domownicy zdecydują, że chcą być całkiem niezależni, w korytarzu łączącym wystarczy postawić ścianę, a garderobę przerobić na dodatkową kuchnię. Biegnie przy niej ciąg wentylacyjny przystosowany do zastosowań kuchennych, dzięki czemu podzielenie mieszkania jest łatwiejsze. Wystarczy decyzja, a my ją zrealizujemy- mówi.
Niezależność, ale i pomoc przy wnukach
Skąd pomysł? - Narodził się pod wpływem obserwacji dylematów młodych ludzi, którzy mają problemy z kupnem własnego mieszkania. Niejednokrotnie muszą oni czekać latami na osiągnięcie zdolności kredytowej i zebranie wkładu własnego. Do tego czasu często mieszkają wspólnie z rodzicami, nie mając szans na niezależność, a niekiedy nawet na to, żeby zamieszkać razem ze swoją "drugą połówką". Mieszkanie wielopokoleniowe wychodzi naprzeciw potrzebom młodych ludzi wchodzących w dorosłość i ich rodziców oraz stanowi dobre rozwiązanie w fazie pośredniej pomiędzy zależnością od rodziców, a pełną samodzielnością - mówi Lidia Fedorczuk z Atlas Estates.
Według dewelopera z jednej strony, młodsze pokolenie może liczyć na dużą dozę niezależności we własnej części mieszkania, którą można odseparować, a z drugiej strony rodzice są zawsze "zaraz obok". Bliskość starszego pokolenia może okazać się zaletą również wtedy, gdy pojawią się wnuki, przy opiece nad którymi dziadkowie stanowią pomoc. Młodzi z kolei zadbają o przywiezienie do domu ciężkich zakupów.
Wspólny kredyt łatwiej dostać
Mieszkanie wielopokoleniowe ma jeszcze jeden atut, finansowy. - Przy zaciąganiu kredytu hipotecznego często do pomocy angażowani są rodzice, którzy występują w roli współkredytobiorcy. Mieszkanie wielopokoleniowe sprawia, że za wspólnym spłacaniem rat idzie wspólne korzystanie z lokalu. W ten sposób, rodzice mogą mieć poczucie, że nie tylko pomagają dzieciom, ale ich wkład finansowy przynosi korzyści również im samym - mówi Lidia Fedorczuk.
Innym sposobem wykorzystania mieszkania wielopokoleniowego jest cel inwestycyjny. Cena za metr tak dużego lokalu jest niższa niż w przypadku dwóch mniejszych. Mieszkanie wielopokoleniowe można więc podzielić na dwie części i jedną wynająć, ponosząc przy tym niższy koszt zakupu.
Czy pomysł się przyjmie?
W obecnej sytuacji rynkowej deweloperzy walczą coraz silniej projektami, by przyciągnąć uwagę klientów. - I chwała im za to, bo dzięki temu na rynek trafiają ciekawe rozwiązania, które mają szansę się przyjąć. Mieszkania wielopokoleniowe to odpowiednik tego, co mamy w przypadku domów, gdzie oddzielane wejście na różne poziomy budynku daje obu rodzinom poczucie mieszkania w samodzielnym lokalu - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Jeśli mieszkania nie są połączone, zdarza się, że osoby kupują dwa obok siebie. - Klient kupił jeden lokal dla swojej rodziny (żona plus dwoje dzieci), drugi mniejszy dla swoich rodziców. Niektóre z wybudowanych przez nas segmentów w inwestycji Marki 3 składają się z dwóch lokali połączonych klatką schodową do której jest wejście główne do segmentu i wyjście do ogródka położonego za budynkiem - mówi Wojciech Popowski, Wiceprezes Zarządu, IDA Investment.
Dwa skleić w jedno
Trzeba pamiętać, że z dwóch mieszkań ciężko byłoby uzyskać jedno. - W przypadku mieszkań sprawa jest dość skomplikowana, ale dzięki odpowiedniemu projektowi z pewnością da się uzyskać kompromis - dodaje Marcin Jańczuk. Nie wszystkie mieszkania znajdujące się obok siebie można połączyć.- Jest to związane przede wszystkim z ograniczonymi możliwościami osłabiania konstrukcji ścian nośnych budynku. Zrobienie przejścia lub drzwi w takiej ścianie każdorazowo wymaga zgody architekta, a niekiedy również dodatkowego jej wzmocnienia, co jest kłopotliwe dla właściciela. Nawet jeśli ściany nośne nie stanowią problemu, łączenie dwóch niezależnych lokali wiąże się często z koniecznością przeprowadzenia dużych zmian w rozkładzie, co sprawia, że prace projektowe i budowlane stają się bardzo kosztowne - mówi Lidia Fedorczuk, dyrektor sprzedaży Apartamentów przy Krasińskiego, Atlas Estates Na wtórnym odwrotnie, dzielą
Na rynku wtórnym wielopokoleniowe mieszkania to rzadkość - Spotyka się takie lokale, ale raczej jest to możliwe przy lokalach, które zostały wcześniej połączone - mówi Marcin Jańczuk. Jednak dziś tendencja na wtórnym jest odwrotna, ponownie są dzielone na mniejsze. - Kiedyś w niektórych kamienicach były oddzielne klatki schodowe np. dla służby, a pomieszczenie mieściło się za kuchnią. Teraz większość tych mieszkań jest przerobiona na dwa mniejsze. Takie kamienice znajdują się przy Al. Róż, ul. Koszykowej, Wilczej, Al. Jerozolimskich, Smolnej - wylicza Jerzy Węglarz z Home Broker.
Ciąg dalszy nastąpi?
To czy na rynku pierwotnym mieszkania będą jedno czy dwupokoleniowe zależy od reakcji klientów. - W przyszłym roku zamierzamy uruchomić kolejny inwestycyjny projekt mieszkaniowy w Warszawie, czyli 3. etap osiedla Capital Art Apartments. To, czy zaproponujemy w nim mieszkania wielopokoleniowe, uzależniamy od sukcesu tej inicjatywy w Apartamentach przy Krasińskiego. Traktujemy ten projekt jako pilotażowy, który ma na celu zbadanie popytu. Jak na razie dwa z nich znalazły właściciela już w pierwszym tygodniu sprzedaży - mówi deweloper.
